Porażka po karnych. Przednie widowisko przy Popiełuszki


Dopiero po rzutach karnych Start Konin przegrał z Piotrkowianinem. W regulaminowym czasie był remis 27:27.
Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Z trudem budowana przewaga urosła do czterech punktów. W drugiej podobnie. Zawodnicy Marka Salzmana odpierali ataki Piotrkowianina aż do stanu po 21. Wtedy coś się zacięło i nijak nie dało rady wrócić do lepszej, wcześniejszej gry. Teraz sytuacja się odwróciła i trzeba było gonić. Udało się w ostatniej minucie. W dodatku była szansa na wygraną. Gospodarze za długo budowali akcję i nic z tego nie wyszło. Ambitna próba Adriana Franaszka już po końcowym gwizdku na nic się nie zdała. Goście wysoko i szczelnie ustawili obronę i o dalszych losach meczu zadecydowały rzuty karne. W nich można było dostać zawału, bo przeciągały się w nieskończoność. Mylili się zawodnicy obu drużyn aż do czternastej serii. Wtedy nieskuteczny rzut oddali gospodarze i wygrana pojechała do Piotrkowa Trybunalskiego.
Kolejny mecz nasi szczypiorniści rozegrają już za tydzień. Tym razem rywalem będzie SPR Pabiks Impakt Pabianice. W tabeli Start jest dziewiąty, zaś drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców zajmują Adrian Franaszek i Olgierd Piaskowski.
Start Konin – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:27 (14:10) k. 10:11
Start: Bartłomiej Szczap, Jan Erenc – Piotr Kotłunowicz 5, Adrian Grzelka 1, Dominik Urbański 1, Maciej Rolnik, Zbigniew Jarecki, Paweł Dobry 1, Adrian Franaszek 9, Olgierd Piaskowski 10, Tomasz Trojanowski, Krzysztof Zimny, Mateusz Adamczewski, Tomasz Grabarczyk