Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportRok Macieja Rozmarynowskiego w Górniku Konin. Fakty i opinie

Rok Macieja Rozmarynowskiego w Górniku Konin. Fakty i opinie

Dodano:
Rok Macieja Rozmarynowskiego w Górniku Konin. Fakty i opinie
Górnik Konin

To był udany rok Macieja Rozmarynowskiego i Górnika Konin

Trzeciego stycznia br. poznaliśmy nazwisko nowego trenera Górnika Konin. Został nim Maciej Rozmarynowski. Jako, że 2023 rok powoli przechodzi do historii, sprawdźmy jaki był to czas dla Biało-niebieskich i samego szkoleniowca.

Na początku swojej pracy Maciej Rozmarynowski (na foto z prawej) miał jeden podstawowy cel: zapewnić utrzymanie w V lidze. Dość szybko okazało się, że ta misja zakończy się powodzeniem. Górnik rundę wiosenną zaczął od 5:0 z Przemysławem Poznań, by zanotować sześć zwycięstw z rzędu. Ta świetna seria zakończyła się dopiero na bezbramkowym remisie w meczu 22. kolejki z GKS-em Dopiewo. Ale do przełożonego starcia z Olimpią Koło pod koniec sezonu KSG nadał nie przegrywał. W okresie od osiemnastego marca do ósmego czerwca konińscy piłkarze wygrali dziesięć spotkań i zremisowali dwa z bilansem bramek 30-5. Potem przyszły porażki z Olimpią Koło i Polonią II Środa Wlkp. Na koniec zaś Górnik zrewanżował się Polonii Golina za niepowodzenie z Podwala i wyjechał z trzema punktami. Można by się zastanawiać, co by było gdyby konińscy piłkarze choćby pod koniec rundy jesiennej zaczęli nieco punktować. No ale gdybaniem meczów się nie wygrywa.

Ostatecznie okazało się, że pierwsze półrocze było bardzo dobre i został wykonany krok w przód jeżeli chodzi o odbudowę klubu. Kolejnym była nie mniej udana runda jesienna następnej kampanii. Maciej Rozmarynowski został w Koninie i z wydatną pomocą zarządu ulepszał zespół. Choć przeszkód nie brakowało. Stracone zwycięstwo w końcówce z Olimpią Koło, porażki z SMS-em Ślesin i Lechią Kostrzyn sprawiły, że wokół trenera Górnika atmosfera zaczęła robić się coraz bardziej gęsta. Jak ją poprawić? Naturalnie poprzez powrót do wygrywania. Wyjazdowe 5:0 ze Zjednoczonymi Trzemeszno było najlepszą reakcją. – Mieliśmy świadomość, że będziemy walczyć z kilkoma drużynami, które chcą awansować. Wszyscy się wzmocnili i jesień nie była dla nas łatwa. Mimo to zrobiliśmy kawał dobrej roboty – wyjaśnia szkoleniowiec.

Swoje dla poprawy wizerunku klubu zrobił też udział w strefowym Pucharze Polski. Górnik zdobył trofeum po zwycięstwie z Czarnymi Ostrowite. – W tamtym momencie sezonu dla nas to były bardzo ważne rozgrywki. Naszym podstawowym celem było pierwsze miejsce po rundzie jesiennej w lidze. Natomiast porażki w jej trakcie spowodowały, że musieliśmy znów wygrywać. I gdy po zwycięstwie w Trzemesznie w terminarzu pojawił się mecz z Wilkami Wilczyn, to należało zrobić wszystko, aby go wygrać. Wtedy uznaliśmy, że to nas nakręci na odnoszenie kolejnych zwycięstw. Mamy szeroką kadrę i m.in. też dzięki temu zdobyliśmy puchar i prowadzimy w lidze.

Maciej Rozmarynowski jest zbyt skromną osobą, aby przyznać, że bardzo dobry rok w wykonaniu Biało-niebieskich to także udane dwanaście miesięcy jego pracy w Koninie. – Nie chciałbym żeby to się kojarzyło tylko ze mną, ale przede wszystkim z drużyną, która została stworzona przez zarząd. Coraz bardziej polepszają się warunki do pracy i nasza jakość powinna wzrastać z tygodnia na tydzień. Młodzież uczy się od starszych kolegów. To z kolei daje miejsce na podium Pro Junior System. W większości meczów gramy pięcioma juniorami, co nie jest takie oczywiste w V lidze. Mamy więc kolejny czynnik, który daje nadzieje na lepszą przyszłość.

Jeszcze jedna ważna kwestia. – Razem z doświadczonymi zawodnikami udało nam się stworzyć zgrany zespół, który idzie we właściwym kierunku. I to wiać na boisku.

Na koniec coś dla fanów statystyki, bo ona mówi jedno: to był świetny rok w wykonaniu Górnika Konin. Do euforii jednak bardzo daleko. Pamiętajmy o tym, że to nadal szósty poziom rozrywek, a odbudowa piłki nożnej w Koninie może potrwać kilka, jeżeli nie kilkanaście lat. Niemniej pierwsze kroki zostały zrobione. I oby tak dalej.

Dane dotyczą rozgrywek ligowych.

Zdobyte punkty wiosną: 35/45 (77,78 proc. możliwych do zdobycia)

Zdobyte punkty jesienią: 35/45 (77,78 proc. możliwych do zdobycia)

Zdobyte/stracone bramki wiosną: 38/11

jesienią: 52/8

w 2023 roku: 90/19

Średnia zdobywanych bramek wiosną: 2,53

jesienią: 3,46

w 2023 roku: 3

Średnia traconych bramek wiosną: 0,73

jesienią: 0,53

w 2023 roku: 0,63

Najwyższe zwycięstwo w 2023 roku: 9:0 (Polonus Kazimierz Biskupi, SKP Słupca)

Najwyższa porażka w 2023 roku: 1:3 (SMS Ślesin), 0:2 (1922 Lechia Kostrzyn)

Najwięcej strzelonych goli w 2023 roku przeciwko: Polonus Kazimierz Biskupi (11), Przemysław Poznań (10), SKP Słupca (9)

Rok Macieja Rozmarynowskiego w Górniku Konin. Fakty i opinie
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole