Wysokie zwycięstwo w przełożonym meczu. MKS MOS znów wygrał


Koszykarki z Konina nie pozostawiły wątpliwości. Okazały się dużo lepsze od rywalek z Piły i wygrały 86:55.
Wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej połowie wygranej przez koninianki 45:25. Wtedy MKS był bardzo efektywny. Potem gra siadła, zaczęły się proste straty i niecelne rzuty, co miało wpływ na tempo i jakość meczu. Pierwsze punkty w trzeciej kwarcie koszykarki obu zespołów zdobyły po około dwóch minutach gry. Potem przyjezdne trafiły kilka trójek, Jakub Górny wziął czas i gra się poprawiła. Z innych pozytywów kibiców MKS MOS z pewnością cieszy powrót do gry po urazie Aleksandry Oleszkiewicz.
Jak to starcie ocenił Jakub Górny, trener konińskich koszykarek, zaraz po meczu? – Wynik dobry, gra niekoniecznie. Nie podobały mi się duże fragmenty dzisiejszego meczu. Mamy sporo do poprawy, bo za chwilę gramy w Bydgoszczy, potem rewanże z drużynami z Gdyni i Koszalina. Wtedy już nie będzie tak łatwo. Popełniliśmy za dużo błędów, jak na mecz z tak dysponowanym rywalem. Musimy wyczyścić głowy i potrenować na spokojnie. Mamy młody zespół, który cały czas musi się uczyć. Dzisiaj nie wyglądało to tak jakbym chciał.
Mecz pierwotnie miał odbyć się dwa tygodnie temu, ale wówczas na przeszkodzie stanęły trudne warunki pogodowe.
MKS MOS Konin – LOMS Enea Basket Piła Powiat-Pilski 86:55 (23:15, 22:10, 19:14, 22:16)
MKS MOS: Maja Bartczak 17, Lena Gulczyńska, Wiktoria Wróbel 12, Aleksandra Oleszkiewicz 12, Nikola Kurtas 8, Wiktoria Orchowska 12, Maja Olejniczak 6, Natalia Boksa, Adrianna Siuda 13, Julia Burzyńska 4, Natalia Jędro 2, Zuzanna Rybkowska
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!