Feministka, która z zaborcą walczyła o szkołę w Koninie. Kim była Janina Komornicka?
Blisko dwa lata temu Rada Miasta Konina nadała rondu u zbiegu ul. Wyzwolenia, Zakole i 11 Listopada imię Janiny Komornickiej. W Dzień Kobiet przypominamy, czym zasłużyła się dla Konina.
Nadanie rondu imienia Janiny Komornickiej miało przybliżyć koninianom tę postać. Oprócz nielicznych publikacji naukowych i medialnych jej życie i zasługi dla miasta wciąż pozostają szerzej nieznane mieszkańcom Konina. Już wkrótce Janina Komornicka doczekać może się swojego wpisu na Wikipedii, pracuje bowiem nad nim stowarzyszenie Zmieniamy Konin.
A my, z okazji Dnia Kobiet, opisujemy kilkunastoletni okres z jej życia, który spędziła w naszym mieście.
Pierwsza feministka Konina
Janina Komornicka rodowitą koninianką nie była, jej rodzice pochodzili bowiem z Kalisza. Zamieszkała w naszym mieście już jako kilkulatka po tym, gdy jej ojciec uzyskał awans. W okresie nastoletnim uczy się w Warszawie. Jak mówi Piotr Rybczyński z konińskiego oddziału Archiwum Państwowego w Poznaniu, był to bardzo ważny czas w jej życiu. To tam właśnie trafia w kręgi Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. Konspiracyjna organizacja, tworzona w dużej mierze przez studentów, nie miała jednoznacznego charakteru prawicowego lub lewicowego. W swoim programie podkreślała jednak wagę walki o niepodległość Polski i budowy demokratycznego państwa opartego na „sprawiedliwości społecznej”.
Te kontakty mocno wpływają na jej późniejszą działalność w Koninie, do którego Janina Komornicka przyjechała na dobre w 1899 r. – Wraca jako osoba w pewien sposób ukształtowana – mówi Piotr Rybczyński. I od razu zabiera się do pracy, chcąc (zgodnie z zetowym duchem) kształtować pokolenia młodych patriotów. Stąd pomysł na założenie w mieście szkoły dla dziewcząt. W tym czasie w Koninie działają dwie pensje. Jedna z nich w krótkim czasie od powrotu Komornickiej jednak upada, druga zaś kształci raczej w duchu prorosyjskim, na dodatek na słabym poziomie. – Szkoła ma realizować ideały, w które ona też wierzy: niepodległościowe, ale też określony nurt społeczny – mówi Piotr Rybczyński.
Jaki to nurt? Z dalszych dziejów Janiny Komornickiej jasno można powiedzieć, że lewicowy i feministyczny. W wolnej Polsce Komornicka angażuje się bowiem w prace Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet, który walczy o równouprawnienie, a także działa w Związku Syndykalistów Polskich. To ruch, który mocno podkreśla znaczenie związków zawodowych i walkę o prawa robotnicze. – Do tradycji polskiego socjalizmu pani Komornicka była niewątpliwie bardzo przywiązana – mówi Piotr Rybczyński.
Rosyjski naczelnik walczy z pedagożką
Pierwszym wyzwaniem są sprawy czysto formalne: na prowadzenie szkoły trzeba mieć po prostu pieniądze. Sukcesywnie jednak renoma jej pensji rośnie, pomaga też odwilż z 1905 r. i poluzowanie polityki rosyjskiego zaborcy wobec Polaków. Początkowo dwuklasowa szkoła rozrasta się do siedmiu oddziałów, a Janina Komornicka uczy w niej m.in. razem ze Stefanią Esse. – W tym czasie pani Komornicka ma zaledwie dwadzieścia kilka lat. To pierwszy fenomen, bo z reguły założycielami pensji były osoby z dużym doświadczeniem – ocenia Rybczyński.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.