Zazielenili Konin. Mieszkańcy Zatorza posadzili 150 nowych drzew

Lipy, graby i jarzębiny. Mieszkańcy Zatorza w Koninie chwycili za łopaty i posadzili dziś na swoim osiedlu aż 150 drzew.

Obowiązujące od niedawna prawo, które pozwoliło właścicielom terenu wycinać drzewa, dało się we znaki również mieszkańcom Konina.

- Na Zatorzu zaczęto wycinać drzewa należące do wspólnot, czy do szkoły. Stwierdziłam, że nie ma co się użerać z osobami, które te drzewa wycinają, bo one może mają jakąś potrzebę, czy interes. Stąd wziął się pomysł na akcję „Zazieleń Konin”. Przyszło sporo osób, choć pogoda nie jest piknikowa. To niesamowite jak wspólne sadzenie drzew jednoczy mieszkańców – mówi Sylwia Frankowska, pomysłodawczyni akcji. - Sadzimy drzewa dla przyszłych pokoleń - dodaje. 

Całe rodziny pojawiły się przed siedzibą Spółdzielni Mieszkaniowej „Zatorze”. Wszyscy zgodnie twierdzili, że chcą by ich otoczenie było zielone.

- Niepotrzebnie powycinano tyle drzew. Jestem tu, bo mieszkam na Zatorzu i chcę żeby było ładnie. Drzewa to zielone płuca. Będę przychodził pod tę lipę, którą sadzę i siedział w jej cieniu – mówi pan Bogumił. - Staram się uczyć rodzinę, że drzewa są nam potrzebne. Jak tyle ich nam powycinano to teraz musimy sadzić – dodaje pani Anna.

Sprzed SM „Zatorze” mieszkańcy z około 3-letnimi sadzonkami pochodzącymi ze szkółki Nadleśnictwa Konin, ruszyły w różne części osiedla.

- W przeszłości sadzone były takie drzewa, które nie są zbyt dobre na osiedlach. Dowiadywaliśmy się jakie powinny być, takie kupiliśmy i idziemy z dużą grupą mieszkańców je sadzić. Przez to, że mieszkańcy są zaangażowani mamy nadzieję, że będą pilnować tych drzewek i je podlewać – mówi Miłka Stępień, współorganizator akcji.

Nowe drzewa zostały posadzone niedaleko ronda przy ul. Kleczewskiej oraz naprzeciwko pasażu „Fryderyk”. Organizatorzy zapowiadają, że to nie ostatnia taka akcja. Kolejna odbędzie się jesienią.