Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportUtrzymanie i… co dalej? Górnik będzie wybierał swoje władze

Utrzymanie i… co dalej? Górnik będzie wybierał swoje władze

Dodano: , Żródło: LM.pl
Utrzymanie i… co dalej? Górnik będzie wybierał swoje władze

Na przełomie czerwca i lipca zaplanowane są wybory do władz Górnika Konin. Kadencja ustępującego zarządu upłynęła pod znakiem sukcesów sportowych i problemów finansowo-organizacyjnych.

Finanse w dużej mierze zależą od otoczenia klubu i sytuacji gospodarczej w regionie. Górnik ma jednak również problem ze sferą organizacyjną, która leży już w gestii samego klubu. W Górniku brakuje rąk do pracy – liczba członków jest niewielka, a aktywne osoby włączające się w codzienną pracę na jego rzecz można policzyć na palcach jednej ręki. Powoduje to często chaos i brak przepływu informacji. Zaangażowane osoby muszą zajmować się wieloma rzeczami na raz, często z zakresu poza ich kompetencjami.

W organizacji codziennej pracy nie pomagała również na pewno rzadka obecność prezesa Rybińskiego w klubie. Brak gospodarza, który, mówiąc potocznie, doglądałby i nadzorował podział pracy, tylko wzmaga te problemy. Widzi to zresztą sam prezes Rybiński. - Marzyłoby mi się, by w Górniku był prezes, który będzie mógł w nim spędzać więcej czasu, jeździć, szukać pieniędzy. Myślę, że ten klub zasługuje na lepszego prezesa.

Jednocześnie jednak deklaruje: - Nie do końca jestem zadowolony z siebie, ale myślę, że w 60-70% to się sprawdziło. Jakiś mały wkład do Górnika wniosłem i z perspektywy czasu myślę, że warto było.

By z sukcesem funkcjonować na poziomie III ligi kolejny zarząd Górnika będzie musiał poszukać rozwiązań tych problemów. Poprawa organizacji pracy w klubie i rozbudowa osób pracujących na jego rzecz powinny być głównymi celami wybieranych niedługo władz. Górnik powinien być również bardziej aktywny w sferze marketingowej. Dziś klub ogranicza się do strony internetowej i profilu facebooku, a za promocję poszczególnych meczów (w formie np. plakatów) biorą się sami kibice. To zbyt mało w lidze, w której spadkowicz Pogoń Lębork potrafi wysyłać komplet informacji prasowej (włącznie ze skrótem video) do dziennikarzy z innego województwa, a inny relegowany zespół - Leśnik Manowo – powołuje Dyrektora ds. Marketingu i Promocji.

Kto weźmie na swoje barki ten ciężar? Jak na razie deklaracji brakuje. Wszyscy zainteresowani mówią jednym głosem, że najpierw muszą spotkać się w swoim gronie i omówić te kwestie. - Nie ma jeszcze decyzji. Nie chcieliśmy zakłócać spokoju w klubie rozmowami, kto będzie w zarządzie. Była misja do wykonania i piłkarze wykonali ją dobrze. Trudno mi powiedzieć, czy ktoś będzie podejmował rękawicę, łącznie ze mną – mówi aktualny prezes.

Jedno jest pewne – nie ma co spodziewać się wielkiej rewolucji. Jeżeli nawet prezesem nie zostanie ponownie Piotr Rybiński, pula potencjalnych kandydatów jest bardzo wąska, by nie powiedzieć, że ogranicza się do jednego nazwiska. Namawiany na start w wyborach jest Mateusz Michalski, obecny członek zarządu, który aktywnie działa w klubie. On sam jednak powtarza praktycznie słowa prezesa Rybińskiego: - Jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Na pewno musimy spotkać się dotychczasowym zarządem, ocenić sytuację w klubie i w spokoju porozmawiać.

Co napawa nadzieją przed nadchodzącymi wyborami to fakt, że wszyscy zainteresowani deklarują chęć dialogu i wspólnego ustalenia, co dalej. Scen sprzed czterech lat z protestującymi kibicami i odmawianiem treningów przez zawodników raczej nikt nie powinien się spodziewać. Tym razem zakręt, w który wchodzi Górnik Konin, może być wyjątkowo łagodny.

fot. archiwum

strona 2 z 2
strona 2/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole