Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDopiero tuż przed wyborami prezydent zadba o rowerzystów

Dopiero tuż przed wyborami prezydent zadba o rowerzystów

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Dopiero tuż przed wyborami prezydent zadba o rowerzystów

Narzekając, że prezydent zapowiedział na przyszły rok budowę zaledwie ośmiu kilometrów nowych dróg rowerowych, powinniśmy jednak pamiętać, że w stosunku do tych niewielu już istniejących jest to radykalna poprawa.

Wprawdzie oczekiwania rowerzystów idą dużo dalej: „8,4 km dróg rowerowych? To kropla w morzu!!! Przydałoby się z 50-100 km. Ścieżki na terenie miasta to rzecz oczywista, ale na pewno potrzebna jest ścieżka do Ślesina. A gdyby zrobić pętlę Ślesin-Licheń-Konin to by było idealnie.”, „Może w końcu będzie tutaj prawdziwa infrastruktura rowerowa: ścieżka do Ślesina, na Posadę a nawet do Kazimierza powinna być. Mam tylko nadzieję, że nie będą to ścieżki z kostki brukowej, tylko normalnie wylany asfalt.”, „Wielkie plany, a nawet z osiedla Sikorskiego ulicą Dąbrowskiej do parku i na bulwary nie zrobią ścieżki.”

Nie byłoby dzisiaj pytania o to, gdzie powstanie te osiem kilometrów (dokładnie 8400 metrów) ścieżek rowerowych, gdyby miasto miało opracowany plan ich rozwoju i systematycznej budowy. Prawie sześć lat temu, kiedy mieliśmy w Koninie zaledwie 23 km szlaków dla użytkowników jednośladów, rowerzyści przekazali prezydentowi Nowickiemu swój raport na ten temat. W odpowiedzi magistrat wydał 60 tys. zł na opracowanie własnego dokumentu, na którym... nikt nie pozostawił suchej nitki. Rowerzystom bardzo jednak zależało na poprawie sytuacji, więc pomogli wykorzystać niektóre elementy magistrackiego projektu (więcej na ten temat: „Wydłużają ścieżki rowerowe”).

Razem ze wspomnianymi ośmioma kilometrami nowych dróg rowerowych w Koninie ma też powstać wypożyczalnia rowerów miejskich ze stoma rowerami na jedenastu stacjach. Ten pomysł również jest chwalony, ale nie bez zastrzeżeń: „Koninianie od wielu lat nie mogą się doprosić kilku kilometrów ścieżek w kierunku Pątnowa, a wy fundujecie już wypożyczalnie?”, „Rower to sobie kupi, kto chce - chodzi o to, żeby było po czym jeździć.”

Powyższe uwagi są tak oczywiste, że nie wymagają nawet komentarza. Bo – jak to zwykle się dzieje w Koninie – inwestycje podporządkowane są kalendarzowi wyborczemu, a nie potrzebom mieszkańców i zdrowemu rozsądkowi.

Robert Olejnik

koninjestnasz@portal.lm.pl

strona 2 z 2
strona 2/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole