Konin. W przedszkolach i szkołach skakali na skakance dla Kasi!
Konin skacze dla Kasi! W większości przedszkoli i szkół w mieście dzieciaki skacząc na skakankach pomagały Katarzynie Ziarniewicz ze Starego Miasta.
Kasia urodziła się z mózgowym dziecięcym porażeniem czterokończynowym. Jej historię przedstawialiśmy na łamach naszego portalu w marcu tego roku. Dziewczyna przeszła w sumie 16 operacji. Podczas jednej z nich, lekarze skrócili jej nogę. Kasia porusza się dziś przy pomocy kul. Od medyków słyszała, że powinna się cieszyć, że nie jeździ na wózku. O tym nawet nie chce słyszeć! Walczy o swoje marzenia i życie bez bólu. A nadzieją na to jest operacja w Paley Orthopedic&Spain Institute na Florydzie. Problemem są jednak pieniądze. Na całość leczenia potrzebne jest ok. 700 tys. zł.
Akcja „Konin skacze dla Kasi!” ma nagłośnić problem i pomóc w zbiórce potrzebnej kwoty. Do tej pory na koncie dziewczyny jest zaledwie 10 tys. zł. Do celu daleko.
- Potrzebuję pieniędzy i może znajdzie się ktoś kto pomoże. Fajnie jakby o mnie dowiedziała się cała Polska – mówi Katarzyna Ziarniewicz.
Do charytatywnego skakania na skakance włączyły się przedszkola nr 5,7,8,17,12,11,15,4 i 14, szkoły podstawowe nr 1,9,11,15, 4, 6, 3, 7, 12, 8, a ponadto I, II i III Liceum Ogólnokształcące, Zespół Szkół im. M. Kopernika, Zespół Szkół Górniczo-Energetycznych, Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego oraz Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy.
Kasia dziś rano pojawiła się w SP4, gdzie na boisku skakało dla niej pół tysiąca dzieciaków.
- Nie spodziewałam się, że będzie tyle dzieciaków. Rewelacja! Atmosfera jest niesamowita. Chodziło o to, żeby o mnie dowiedziała się cała Polska. Potrzebuję pieniędzy i może znajdzie się ktoś kto pomoże – mówiła wzruszona.
Zbigniew Kosmalski, dyrektor SP4 podkreśla, że szkoła zawsze włącza się w akcje charytatywne.
- Jak trzeba pomóc to pomagamy. A dzieciaki z naszej szkoły na co dzień udzielają się w różnych akcjach na rzecz potrzebujących. Dzisiaj jedni skakali lepiej, drudzy gorzej, ale wszyscy wiedzieli, że to w szczytnym celu – mówi Kosmalski.
Poza skakaniem na skakance, w SP4 można było wziąć udział w loterii fantowej, w której do wygrania były m.in. maskotki przyniesione przez uczniów.
- Małą rzeczą możemy zrobić wiele – mówią Oliwia, Agata i Marysia, które skakały na skakankach, ale też nadzorowały loterię.
Przy ZS CKU skakano na czym się dało, nawet na paskach od strojów judo i sznurach. Tutaj w akcji poza społecznością szkolną wzięła udział kierownik wydziału oświaty UM w Koninie – Urszula Miłosz-Michalkiewicz.
fot. LM.pl, SP4, ZSCKU
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.