Polonus zagra w połączonej IV lidze? Tak, o ile będzie reforma

Podium klasyfikacji konińskiej klasy okręgowej uzupełnia Tulisia Tuliszków. Beniaminek rozgrywek ma szansę na drugi awans z rzędu. - Oceniam tę rundę bardzo pozytywnie. Początek był dość trudny, wynikało to zapewne z tego, że jesteśmy beniaminkiem i część chłopaków po raz pierwszy spotkała się z klasą okręgową. Później, gdy zespół wszedł na właściwy rytm, funkcjonowało to wszystko bardzo dobrze - mówi prezes Tulisii Szymon Kunicki. Cel w postaci pierwszej szóstki zespół z Tuliszkowa osiągnął. - Spodziewaliśmy się, że łatwiej będzie utrzymać się w pierwszej szóstce w okręgówce, niż awansować z A-klasy. 

Trzecie miejsce to obecnie gwarancja awansu do Wielkopolskiej Ligi Międzyokręgowej. Tulisia ma już za sobą kiepskie doświadczenia z awansami - po grze w IV lidze zespół na wiele sezonów popadł w ligową przeciętność, a nawet spadł do A-klasy. Teraz jednak drużyna budowana jest inaczej. - Na pewno spróbujemy. W Tuliszkowie nie ma ograniczeń na zasadzie zawodników z zewnątrz, którzy muszą dojeżdżać. U nas są nasi chłopacy i jeżeli sobie ten awans wywalczą to znaczy, że on im się należy i zrobimy wszystko, by w tej klasie międzyokręgowej wystartować. Z moich informacji odnośnie przyszłorocznego budżetu wynika, że spokojnie dalibyśmy radę wystartować - zapewnia prezes Szymon Kunicki.

Według symulacji biorącej pod uwagę obecne wyniki od II ligi do klas okręgowych z konińskiej klasy okręgowej na grę w Wielkopolskiej Lidze Okręgowej liczyć mogłyby zespoły Olimpii Koło, Tulisii Tuliszków, Kasztelani Brudzew, Wilków Wilczyn i Płomienia Nekla. Blisko są również Zjednoczeni Rychwał, Warta Dobrów i GKS Sompolno. Z IV ligi spadek zaliczyłyby natomiast drużyny SKP Słupca i Tura 1921 Turek.

Jak się jednak okazuje, reforma wprowadzona przez Wielkopolski Związek Piłki Nożnej może zostać odwołana. Protestuje bowiem Komisja Piłkarstwa Amatorskiego i Młodzieżowego PZPN, która chciałaby ujednolicenia rozgrywek we wszystkich województwach. Do tej pory bowiem każdy z wojewódzkich związków sam ustalał rozgrywki od IV ligi w dół. Prezes OZPN Konin uspokaja, że nie ma czego się bać i reforma zostanie podtrzymana, ale przedstawiciele klubów nie są już tego tacy pewni.

Czy według nich reforma to dobry pomysł? Większość deklaruje, że do nowoutworzonej Wielkopolskiej Ligi Okręgowej chciałaby awansować. - Dla nas jest to pomysł fajny. Jednak IV liga to za duży przeskok finansowy i temu byśmy pewnie nie podołali. Taka klasa międzyokręgowa to punkt zaczepienia, w którym jako zespół i jako miasto moglibyśmy się zaprezentować - ocenia prezes Szymon Kunicki. Dodaje jednak, że reforma może spodować problemy z organizacją rozgrywek w samym okręgu konińskim. Jeszcze przed jej wprowadzeniem w życie zwracał również na to uwagę prezes Grzegorz Pietrzak.

Jak na razie kluby konińskiej klasy okręgowej czeka świąteczna przerwa, a następnie przygotowania do rundy wiosennej. Powrót do rozgrywek planowany jest pod koniec marca.