Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościFinisz czy kolejny etap farsy z zagospodarowaniem bulwaru?

Finisz czy kolejny etap farsy z zagospodarowaniem bulwaru?

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Finisz czy kolejny etap farsy z zagospodarowaniem bulwaru?

Za to zapłacono prawie dwadzieścia tysięcy złotych za koncepcję „na uatrakcyjnienie oferty rekreacyjno-usługowej na Bulwarze Nadwarciańskim”, której wykonanie powierzono... projektantowi bulwaru. Tak, tak, temu samemu panu, który był zdziwiony, że jego projekt został zrealizowany! Tym razem pan niczemu się nie dziwił, projekcik machnął, kasę przyjął, tylko... nie sprawdził miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z którego wynika, że wymyślone przezeń pawilony kontenerowe w tym miejscu stać nie mogą, więc projekcik trafił do... kosza.

W tym samym mniej więcej czasie okazało się, że całoroczne lodowisko, na które mieszkańcy Konina głosowali w budżecie obywatelskim, za przeznaczone na ten cel pieniądze stanąć nie może, więc miasto przesunęło je na kajaki, które wraz z hangarem stanąć miały przy bulwarze. Podjęto tę decyzję wbrew woli mieszkańców, którzy wskazali na inne projekty i ta bezceremonialność w traktowaniu głosów koninian się zemściła, bo okazało się, że rzeczonych pieniędzy na kajaki również nie wystarczy.

I tak na wymienionych rozrywkach minęła nam jesień i zima, powoli zaczyna się wiosna, a na bulwarze ni jednej jaskółki nadziei nie widać. Ale od czego jaśnie nam panujący prezydent i jego pomagierzy! Oto mamy naszej wesoluchnej farsy bulwarowej ciąg dalszy. Miasto ogłosiło, że da osiemnaście i pół tysiąca złotych temu, kto zaprojektuje przy bulwarze ogródki letnie i adaptację pomieszczenia Centrum Informacji Miejskiej na punkt gastronomiczny. Tego samego, na którego górną kondygnację nie da się wjechać windą.

Zamówienie ma być zrealizowane do końca marca, więc projektu możemy spodziewać się w pobliżu pierwszego kwietnia, co nie wygląda na datę przypadkową. Czekamy z niecierpliwością tym większą, że uważana powszechnie za pomnik prezydentury Józefa  Nowickiego „toaleta za milion” to gmach coraz ważniejszy dla Konina. I jeśli tylko władze jeszcze trochę nad nim popracuje, to kto wie, czy nie stanie się kolejnym obiektem, którego samorządowcy z innych części Polski będą nam zazdrościli i ustawiali się w kolejce z prośbą o projekt. Jak to miało być z tramwajem „Pociejewo 1”.

Historia konińskiego bulwaru nadwarciańskiego dobitnie pokazuje, że – jak to piszą jego zwolennicy w komentarzach pod artykułami z cyklu „Konin jest Nasz” – prezydent Józef Nowicki to „fachowiec najwyższej klasy” i „najlepszy prezydent jakiego miał Konin”. Bo nie mógłby nas lepiej rozbawić nawet gdyby założył sobie na głowę czapeczkę z dzwoneczkami. Choć nie wiadomo, czy byłby to jeszcze śmiech czy już płacz z bezsilności.

Robert Olejnik

koninjestnasz@portal.lm.pl

strona 2 z 2
strona 2/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole