Nielegalna wymiana? W urzędzie szukali umowy, której... nie było
KONIN JEST NASZ
Rok później pisaliśmy w oparciu o doniesienia konińskiego magistratu, że „Joniskis współpracuje z Koninem od pięciu lat i niewykluczone, że w przyszłości stanie się jego miastem partnerskim.”
Aż przyszedł rok 2018 i nagle okazało się, że umowy o partnerstwie wciąż nie ma, choć wszyscy byli przekonani, że już jest. A jest to o tyle istotne, że podstawą i uzasadnieniem wszystkich wydatków związanych z wymianą winna być taka właśnie umowa.
W urzędzie przygotowano więc naprędce projekt uchwały „w sprawie zawarcia porozumienia o ustanowieniu relacji miast partnerskich pomiędzy Joniskis a Koninem”, który Rada Miejska dostanie do zatwierdzenia na najbliższej sesji. A Rada uchwałę zapewne „klepnie”, bo nie takie uchwały już przechodziły, i formalnie będzie po problemie. Po co więc o tym piszę? Mam otóż nadzieję, że przynajmniej niektórzy radni zapytają prezydenta, jak to się dzieje, że w urzędzie latami nie są załatwiane elementarne sprawy i czy ktoś panuje nad tym, co dzieje się w magistracie.
Robert Olejnik
koninjestnasz@portal.lm.pl
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.