Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościOśmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich

Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich

Ponieważ w trakcie obrad przyszło zaproszenie od Rady Żołnierskiej na spotkanie, posiedzenie na ponad godzinę przerwano. Na rozmowy udała się trzyosobowa delegacja, w skład której oprócz przewodniczącego rady Wincentego Wodzińskiego, wszedł nowy burmistrz  i jako jeden z ławników - Ludwik Reymond. O piętnastej panowie wrócili na salę obrad, by ogłosić poczynione ustalenia. Niemcy zgodzili się przekazać Radzie pocztę i więzienie, a Polacy zobowiązali się utworzyć milicję miejską dla utrzymania porządku. Następnego dnia niemiecka jednostka miała opuścić Konin.

Mobilizacja peowiaków

Kiedy radni wybierali nowego burmistrza, do Konina dotarła wiadomość, że w Słupcy Polska Organizacja Wojskowa rozbroiła już Niemców. Pobudziło to Leona Dyca, zastępcę komendanta konińskiego obwodu POW, do natychmiastowego działania. Około południa zarządził mobilizację peowiaków z całego powiatu. Bardzo wiarygodnie opisał to w swoich wspomnieniach późniejszy burmistrz Wincenty Grętkiewicz: „Zapalony pepeesowiec Dyc naiwnie liczył, że Rada Żołnierska – która już rządziła w miejscowym garnizonie niemieckim – po przybyciu do koszar trzystu peowiaków z kilkunastoma fuzjami odda broń i sama z żołnierzami wróci do swojego kraju. W tym celu już pod wieczór komendant Dyc z kolumną peowiaków pomaszerował pod koszary wojskowe na ulicę Kaliską i tutaj (...) udał się do rady żołnierskiej w koszarach z żądaniem rozbrojenia i oddania broni POW. Rada Żołnierska dość życzliwie przyjęła delegację, jednak po dłuższych rozmowach odpowiedziała, że muszą z bronią wrócić jutro do swojej ojczyzny, a POW i bez ich broni może przejąć całą cywilną administrację w mieście”.

Rada kontra POW

Po powrocie do śródmieścia komendant Dyc zwołał wiec peowiaków w sali kina „Polonia” (fot. 1), by powołać Komisję Obywatelską do przejęcia władzy w Koninie. Dlaczego POW nie uznała działań Rady Miejskiej? Ponieważ działacze Polskiej Organizacji Wojskowej byli jednocześnie członkami i działaczami Polskiej Partii Socjalistycznej, w większości ludźmi młodymi o dość radykalnych poglądach. Nie ufali Radzie Miejskiej, wybranej w sposób niedemokratyczny, według ordynacji forującej ziemian i najbogatszych przemysłowców, która złożona była w większości z konserwatywnych obywateli w starszym wieku. Ci zaś widzieli w POW wywrotową organizację, złożoną z młokosów o gorących głowach i socjalistycznych poglądach.

Komisja Obywatelska, na której czele stanął Stanisław Kowalski, właściciel browaru, jeszcze tego samego dnia zajęła lokal Kasy Powiatowej (czyli Urzędu Skarbowego), po czym udała się do gmachu starostwa przy rynku (dzisiaj siedziba Urzędu Miejskiego), gdzie wciąż, mimo później godziny, urzędował szef okręgu Schultz ze swoimi ludźmi, i zażądała wydania broni.

Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich
Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich
Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich
Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich
Ośmioro koninian zginęło 11 listopada 1918 r. od kul niemieckich
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole