Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

PILNE

Awaria: Bez wody odbiorcy z ul. Kopernika nr 14a, 12, 10, 1, 8, 6, 4, 2 oraz ul. Mickiewicza nr 16, 14 – I LO. Podstawiona cysterna z wodą.

LM.plWiadomościLudzie bali się tyfusu i niemieckich aparatów dezynfekcyjnych

Ludzie bali się tyfusu i niemieckich aparatów dezynfekcyjnych

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Ludzie bali się tyfusu i niemieckich aparatów dezynfekcyjnych

W kwietniu Bronisława Szymańskiego zastąpił Jan Augustowski, który cztery miesiące później został starostą konińskim po tym, jak pod koniec sierpnia Rada Ministrów przywróciła ten urząd. W Sejmie natomiast, po styczniowych wyborach, reprezentowało koninian trzech posłów: z Polskiego Zjednoczenia Ludowego 33-letni ksiądz Stanisław Dziennicki i 57-letni nauczyciel Leonard Mrożewski oraz 51-letni gospodarz z Czarkowa Władysław Kubus, z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Wojna wstrzymała budowę torów

W kwietniu 1919 r. Rada Ministrów zleciła ministrowi kolei przystąpienie do budowy linii kolei normalnej, łączącej Kutno ze Strzałkowem, ze stacją w Koninie, by umożliwić bezpośrednie połączenie kolejowe Poznania z Warszawą. W związku z tym 27 maja 1919 r. – jak informuje „Tygodnik Urzędowy” - w Koninie pojawił się inżynier Feliks Dachtera, kierujący robotami przy budowie linii kolejowej Strzałkowo-Kutno, w towarzystwie technika Stefana Grzybowskiego. Celem tej wizyty było przygotowanie do rozpoczęcia wstępnych prac.

Jeszcze w maju 1919 r. ruszyła budowa 55-kilometrowego odcinka linii kolejowej ze Strzałkowa do Koła. Postęp prac opóźniały strajki załogi, wojna polsko-bolszewicka i ogólny kryzys gospodarczy. Jesienią tego samego roku zaczęto układać tory jednocześnie od strony Kutna i Strzałkowa. Budowniczowie spotkali się 9 maja 1920 roku. Wkrótce jednak działania wojenne wymusiły całkowite wstrzymanie prac, a robotnicy skierowani zostali do robót fortyfikacyjnych na froncie wschodnim (więcej na temat budowy linii kolejowej w Koninie w artykule: „Jak Konin wjechał na szersze tory”).

Rocznica niepodległości

Pierwszy rok niepodległości w Koninie zakończyły, tak jak i w całym kraju, uroczyste obchody pierwszej rocznicy jej odzyskania. 11 listopada 1919 r. był dniem wolnym od pracy. Miasto zostało odświętnie udekorowane, a w kościele farnym odbyła się msza święta, zakończona wspólnym odśpiewaniem „Boże coś Polskę". W nabożeństwie wzięli udział przedstawiciele władz ze starostą Janem Augustowskim i komendantem miejscowego garnizonu wojskowego podpułkownikiem Kazimierzem Żmigrodzkim.

Po południu odbyła się okolicznościowa akademia, podczas której przemawiał ksiądz kanonik Stanisław Szabelski. Chór konińskiego gimnazjum śpiewał pieśni patriotyczne, a Halina Brylińska deklamowała wiersz pt. „Nabój". Wieczorem podoficerowie konińskiego garnizonu wojskowego zorganizowali przedstawienie teatralne i zabawę taneczną.

Robert Olejnik

Artykuł powyższy powstał w oparciu o kalendarium pierwszego roku niepodległości w Koninie, zamieszczone w książce Jacka Wiśniewskiego „Niepodległy Konin”, wydanej przez księgarnię MAWI. Cytaty w nim wykorzystane pochodzą z Tygodnika Urzędowego, którego oryginał znajduje się w konińskim oddziale Archiwum Państwowego. Stamtąd też uzyskaliśmy kopię zdjęcia, ilustrującego tę publikację.

Mamy jeszcze jeden egzemplarz książki Jacka Wiśniewskiego „Niepodległy Konin” dla uczestników poniższego konkursu.

strona 3 z 3
Ludzie bali się tyfusu i niemieckich aparatów dezynfekcyjnych
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole