Kosztorysy z sufitu. Czy miliony KBO są wydawane racjonalnie?🎧

Radny podkreśla, że nie jest przeciwny samemu pomysłowi, który uważa za bardzo interesujący, ale jego lokalizacji w tym akurat miejscu. Oprócz argumentów przyrodniczych przytacza jeszcze praktyczne: - To wszystko szybko zostanie zdewastowane i nie pomogą tu żadne kamery.

Z kolei radny Sławomir Lachowicz wskazuje, że projektodawcy nie przedstawili szczegółów i map, nie przewidzieli kosztów prac adaptacyjnych w lesie, podłączenia instalacji wodnej, która musi ingerować w korzenie drzew, nie wskazano też dodatkowych parkingów dla odwiedzających, których budowa w dogodnej dla tego projektu lokalizacji jest niemożliwa.

Tomasz Andrzej Nowak twierdzi, że równie dobrze centrum nauki i zabawy można zbudować przy wale Tarejwy (fot. 8 i 9) lub na terenie nieczynnej strzelnicy przy granicy z gminą Stare Miasto (fot. 10 i 11) albo w parku 700-lecia w Morzysławiu. Radny Jarosław Sidor z kolei uważa, że to doskonały pomysł na rewitalizację pokopalnianych hałd w Niesłuszu.

Przeciwni jakimkolwiek ingerencjom w las komunalny między ulicami Nadrzeczną i Dmowskiego są także Eugeniusz Piguła z Towarzystwa Przyjaciół Parku Chopina w Koninie, działaczka ekologiczna Miłka Stępień z Partii Zielonych oraz architekt krajobrazu i projektant zieleni Małgorzata Werhun Popiołek.

- W związku z narastającymi zmianami klimatycznymi wskazane jest powiększanie terenów zadrzewionych i pieczołowita pielęgnacja istniejących, przy unikaniu wycinek i innych niepotrzebnych ingerencji w przyrodę oraz stwarzania okoliczności mogących mieć długofalowy wpływ negatywny - stwierdziła Małgorzata Werhun Popiołek.

Autorzy koncepcji bronią jednak swojej lokalizacji, tłumacząc, że realizacja ich pomysłu jest możliwa bez tak drastycznej ingerencji w przyrodnicze otoczenie, natomiast w tym miejscu może przyczynić się do znacznego ożywienia tak bulwaru jak i starówki, które tylko jako całość stanowić mogą niepowtarzalny produkt turystyczny Konina. Z ich projektem koresponduje, również zgłoszony do KBO, pomysł przedłużenia bulwaru i budowy nad ulicą Nadrzeczną kładki, bezkolizyjnie łączącej je z parkiem, choć z drugiej strony wątpliwe jest, by zgodził się na to konserwator zabytków.

Autorzy projektu zakładają, że to dopiero początek i w następnych latach Edu Park Konin będzie uzupełniany o kolejne elementy. Ich koncepcja nie zawiera jednak szczegółów, bowiem konkretne rozwiązania chcieliby projektować razem z nauczycielami, którzy się wypowiedzą na temat ich przydatności dla edukacji.

Tak zarysowanej idei trudno nie przyklasnąć, co zresztą zrobiła komisja weryfikująca KBO, ale nie można też lekceważyć zgłaszanych zastrzeżeń. Las za parkiem to jeden z nielicznych zwartych terenów zielonych, jakie mamy na terenie Konina, którego rola w pochłanianiu zanieczyszczeń powietrza jest nie do przecenienia. Tymczasem projektowi budowy w tej lokalizacji nie towarzyszy analiza ewentualnych skutków dla środowiska przyrodniczego.