Dlaczego bulwar nie będzie nosił imienia króla Przemysła II?

Nie wiedzieć dlaczego władze Konina postanowiły właśnie wszem i wobec zademonstrować, jak nie należy przeprowadzać konsultacji. I jest to prawdziwy majstersztyk w stylu Henry’ego Forda, który już sto lat temu zapewniał, że u niego można kupić „samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny”.

Dwa tygodnie temu prezydent Piotr Korytkowski ogłosił konsultacje w sprawie nazwy dla konińskiego bulwaru nadwarciańskiego, dodając jednak subtelnie, że „w związku z chęcią upamiętnienia postaci króla Przemysła II, który około roku 1283 nadał Koninowi przywilej lokacyjny, proszę o przedkładanie propozycji nazw związanych z tą postacią”.

Wynik tych konsultacji przewidział już w przeddzień ich rozpoczęcia Krzysztof Pietruszewski, autor strony „Konin. Mam prawo wiedzieć”. Uznał, że w tak zarysowanych ramach mieszkańcy Konina mają tylko trzy warianty do wyboru: Bulwar Przemysła II, Bulwar im. Przemysła II lub Bulwar Nadwarciański im. Przemysła II. I wiele się nie pomylił, bo obok dwóch wersji z królem zaakceptowano jeszcze trzy: Bulwar Piastowski, Promenada Staromiejska i Bulwar Nadwarciański, wychodząc zresztą w ten sposób poza ramy nakreślone w zarządzeniu prezydenta.

Dlaczego władze Konina akurat teraz tak nachalnie promują tego zasłużonego skądinąd dla naszego miasta władcę? Krzysztof Pietruszewski zauważa, że jest to konsekwencja starań radnego Tomasza Andrzeja Nowaka, który w marcu zaproponował, by nadać jego imię krótkiemu odcinkowi ulicy Szarych Szeregów, przy której stoi zresztą niewielki monument Przemysła II.