Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościCzarna Mańka, konduktorka i Ruscy. 10 lat Konińskich Wspomnień

Czarna Mańka, konduktorka i Ruscy. 10 lat Konińskich Wspomnień

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Czarna Mańka, konduktorka i Ruscy. 10 lat Konińskich Wspomnień

Wyjątkiem był wspomniany wyżej pierwszy artykuł, który w internecie został opublikowany dopiero 13 września 2009 roku (dzisiaj widnieje przy nim data o dwa lata późniejsza, ale owa zmiana to uboczny skutek kilkukrotnych przebudów strony LM.pl).

Jak to wyglądało

Tekst kończyłem zaproszeniem czytelników do współredagowania wspomnień. Zilustrowałem go własnym zdjęciem z wiosny 1964 roku z trzecim osiedlem w tle (fot. 1). Czytelnicy przyjęli publikację z wielkim entuzjazmem, o czym świadczyły liczne komentarze („Super artykuł, brawo Kurier Koniński, od lat czekałem na taki artykuł!”), które wciąż można pod nim przeczytać. Internauci dopisywali własne wspomnienia sprzed lat, podsuwając tropy i tematy następnych publikacji. Znalazł się nawet czytelnik, który rozpoznał się na opublikowanej fotografii!

Bardzo wiele osób pytało, które budynki postawiono jako pierwsze i właśnie chronologii powstawania nowego Konina poświęcone były kolejne publikacje. Dla mnie, który pierwsze lata życia spędził między blokami przy ulicy Górniczej, najciekawsze było dociekanie, jak to miejsce wyglądało, kiedy ich jeszcze nie było.

Ściany pokoju pokryte... lodem

Jak zdołałem ustalić, pierwszym budynkiem nowego osiedla był blok, który dzisiaj nosi adres Górnicza 1. Ponieważ wtedy ulicy Górniczej jeszcze nie było, roboczo został oznaczony literą A, a nowi lokatorzy byli meldowani przy ulicy... Kolejowej. „Ziemię z wykopów pod fundamenty wydobywano wtedy łopatami, a przewożono taczkami. Pewnym ułatwieniem był jedynie ręcznie napędzany taśmociąg.” Budowano pospiesznie, żeby czekający na mieszkania pracownicy kopalni mogli się jak najszybciej wprowadzić, więc wewnętrzne tynki kładzione były przy silnych mrozach. W rezultacie wprowadzający się tam na początku 1953 roku pierwsi lokatorzy zastali ściany pokryte lodem. - Wodę można było gąbką zbierać ze ścian – wspominał kilka lat temu Mieczysław Przysucha. - Dopiero po jakichś dwóch latach, jak to wszystko wyschło, można było położyć na ścianach przyzwoitą farbę.

Następny po Górniczej 1 był blok przy Górniczej 5 i oba były ogrzewane początkowo piecami kaflowymi, bo kotłownia dopiero była budowana. Oddano ją do użytku w kwietniu 1954 r. razem z budynkiem przy Górniczej 3, który mieści się między dwoma poprzednimi i to on był pierwszym w nowym Koninie blokiem z kaloryferami (na fot. 2 Górnicza 1, 3 i 5).

Trzy szkoły w barakach

Mniej więcej w tym samym czasie przedsiębiorstwo budujące nowy Konin postawiło na rogu Alei 1 Maja i Dworcowej, na dzisiejszym Placu Niepodległości (obok „Pałacyku”) baraki, w których umieszczono biura i hotel robotniczy. Baraki te bardzo mnie intrygowały między innymi dlatego, że spędziłem tam kilka miesięcy roku szkolnego 1973/1974, kiedy z powodu wady konstrukcyjnej dachu, mury budynku Szkoły Podstawowej nr 6 zaczęły pękać.

Czarna Mańka, konduktorka i Ruscy. 10 lat Konińskich Wspomnień
Czarna Mańka, konduktorka i Ruscy. 10 lat Konińskich Wspomnień
Czarna Mańka, konduktorka i Ruscy. 10 lat Konińskich Wspomnień
1566766872-30cnde-10lat-lm1.jpg
Czytaj więcej na temat:Konińskie Wspomnienia, 20 lat LM
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole