Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościZ Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni🎧

Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni🎧

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni🎧

A im więcej takich historii poznawałem, tym bardziej rósł mój apetyt na kolejne. O powodzeniu poszukiwań decydował czasem przypadek. Tak było z córką Stanisława Kozłowskiego, dyrektora kopalni w latach tuż powojennych, której przyjaciółkę spotkał gdzieś na południu Polski jeden z moich znajomych. Dzięki temu zdobyłem unikalne i najstarsze zdjęcia z brykietowni jeszcze z lat czterdziestych oraz dotarłem do oryginalnych wspomnień Stanisława Kozłowskiego.

Świadkowie przeszłości

Niezwykłym doświadczeniem były dla mnie spotkania z pracownikami kopalni sprzed wielu lat. Z Czesławem Jankowskim rozmawiałem przy okazji pisania o wyjątkowym w dziejach kopalni przedsięwzięciu, jakim była przeprawa 300-tonowej koparki przez Jezioro Gosławskie. Pracę w kopalni podjął, jak się okazało, jeszcze podczas wojny, była więc to dla mnie jedyna okazja do porozmawiania z kimś, kto pamiętał pierwsze lata funkcjonowania odkrywki Morzysław. A ponieważ przed wojną mieszkał w Niesłuszu w bezpośrednim sąsiedztwie moich  pradziadków Kałużyńskich, usłyszałem również sporo nowych dla mnie rzeczy o ich sąsiadach.

Jadąc kilka lat temu do Gdańska na spotkanie ze Stefanem Włodarczykiem, który pracował w kopalni od 1951 roku, nie spodziewałem się, że będę rozmawiał również z synem właściciela przedwojennej fabryki maszyn rolniczych oraz absolwentem mojej szkoły. Stefan Włodarczyk kończył bowiem I Liceum Ogólnokształcące, które w czerwcu 1939 roku, kiedy odbierał świadectwo maturalne, nazywało się Gimnazjum i Liceum w Koninie. O pierwszych latach funkcjonowaniu kopalni po 1945 roku opowiadali mi Edward Babiński i Mieczysław Przysucha, a niewyczerpanym źródłem wiedzy o zakładzie wydobywczym po 1956 roku wciąż jest dla mnie Jerzy Ryguła.

Gdzie jest książka?

Przez cztery lata opisywania dziejów kopalni wciąż słyszałem pytania o książkę na temat historii konińskiego przemysłu wydobywczego. Odpowiadałem, że wkrótce powstanie – jak tylko dotrę do brakujących materiałów. Tymczasem od 2014 roku, kiedy cykl kopalniany się skończył, minęło już pięć lat, a książki wciąż nie ma. Powód jest prozaiczny. Najważniejszym celem jej powstania jest bowiem – przynajmniej z mojego punktu widzenia – upamiętnienie osób, dzięki którym po wojnie kopalnia została uruchomiona, bo późniejsze jej dzieje są już zdecydowanie lepiej udokumentowane. I choć zgromadziłem już wiedzę o większości osób, które brały udział w uruchomieniu zatopionej odkrywki za przysłowiowy worek mąki, to wciąż nic nie wiem o Aleksandrze Dondolewskim, który razem z Józefem Bobrowskim nadzorował montaż brykietowni ani też – poza nazwiskami – nie znam losów pięciu dyrektorów kopalni z lat 1947-1949: Karola Biskupa, Zygmunta Biskupskiego, Gustawa Fierli, Mirosława Olesia i Ludwika Siekierko. Również moja wiedza na temat Karola Śniegonia, dyrektora tak zwanego kombinatu czyli Przedsiębiorstwa Przeróbki Węgla Brunatnego „Konin” w latach 1953-1954 jest znikoma, choć ostatnio udało mi się ustalić, że po 1931 roku był kierownikiem technicznym kopalni „Polska” w Świętochłowicach.

W połowie 2014 roku – wraz z zakończeniem wydawania przez spółkę Lokalne Media Kuriera Konińskiego, skończył się również cykl kopalnianych historii. W tym samym czasie narodził się nowy cykl historycznych publikacji pod wspólną nazwą „Konińskie Wspomnienia”, o czym napiszę w następnym tekście, ostatnim już na ten temat. W kolejnym opiszę natomiast okoliczności powstania i pierwsze lata funkcjonowania portalu LM.pl.

Robert Olejnik

Fot. Archiwum PAK KWB Konin

strona 3 z 3
Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni
Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni
Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni
Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni
Z Suwałk i Chin czyli jak nie napisałem książki o historii kopalni
1568797320-kbav6v-10-lat-kw_kwb1.jpg
1568797331-773vv5-10-lat-kw_kwb8.jpg
1568797332-yi7vx9-10-lat-kw_kwb7.jpg
1568797341-4mwf9i-10-lat-kw_kwb10.jpg
1568797341-do5_jm-10-lat-kw_kwb9.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole