Andrzej Duda przybył do Turku prosić o głosy w wyborach
Bezpośrednią kampanię prezydencką we wschodniej Wielkopolsce otworzył Andrzej Duda, obecny prezydent RP. Jako kandydat przybył do Turku, żeby prosić o głosy 10 maja br.
Z 50-minutowym opóźnieniem, w powoli zapełniającej się hali sportowej w Turku, pojawił się Andrzej Duda. Na ubiegającego się o reelekcję kandydata czekali od dłuższego czasu muzycy z orkiestry dętej, dzieci z miejscowej szkoły katolickiej, niektórzy samorządowcy z terenu powiatu tureckiego, posłowie i radni PiS oraz gromadzący się sympatycy. Mimo tak znaczącego opóźnienia, hala sportowa nie wypełniła się do końca, a ściśnięci w połowie tej przestrzeni starsi ludzi zaczęli słabnąć. Konieczna była interwencja ratowników medycznych. Kiedy w hali pojawił się prezydent RP Andrzej Duda, został powitany przez posła Ryszarda Bartosika, który pełnił rolę gospodarza tego wieczoru.
Prezydent po wejściu na salę podążył najpierw w kierunku gościa honorowego, 104-letniej mieszkanki Turku, która w otoczeniu rodziny przybyła na to spotkanie. Dopiero po tym osobisty powitaniu wszedł na podium i zwrócił się do przybyłych z wyborczym przesłaniem, przerywanym od czasu do czasu oklaskami, a także próbą odśpiewania „Sto lat” przez zgromadzonych. Swoje wystąpienie Andrzej Duda zakończył prośbą o głosy w wyborach prezydenckich 10 maja br.