Pospolite drukarskie ruszenie. Produkują przyłbice dla szpitala
Do tak wydrukowanej opaski doczepiana jest gumka opasująca głowę oraz przezroczysta plastikowa ,,szybka" oddzielająca noszącego od zakażonych osób. Do konińskiego szpitala trafiło już ponad sto takich przyłbic, w środę powędruje kolejne dwieście. 50 przyłbic ,,zamówiła" już Komenda Miejska Policji w Koninie. - Pracownicy szpitala i ratownicy bardzo dziękują. Słyszałem opinie, że to niegorsza ochrona, niż maseczka - przekonuje Jakub Krygier.
Ceny poszły w górę o kilkaset procent
Gdyby chcieli, na przyłbicowej produkcji wszyscy mogliby nieźle zarobić. Ale pospolite drukarskie ruszenie owoce swojej pracy konińskim służbom przekazuje za darmo, a nawet więcej - de facto je sponsoruje. - Do tej pory wszystko robiliśmy swoim kosztem. Mamy sporo filamentu na zajęcia, więc wykorzystujemy go. Sami zakupiliśmy jednak folie i gumki - mówi Kamila Kurzawa.
Produkcję przyłbic wspierają już darczyńcy, ale potrzeby są coraz większe. Skokowo drożeją bowiem produkty potrzebne do ich wytwarzania. - Wszyscy, którzy handlują czymś, co jest przydatne w służbie zdrowia, podnoszą ceny nawet o kilkaset procent. Folia, którą wykorzystywaliśmy do produkcji przyłbic, tydzień temu kosztowała sto złotych za rolkę. Teraz kosztuje 900 zł - mówi Jakub Krygier.
Stąd apel o wsparcie - czy to finansowe, czy rzeczowe. - Bardzo chętnie przyjmiemy filament. Zużyliśmy go już kilkadziesiąt rolek, a jedna kosztuje ok. 70 zł. Przyjmiemy też inne rzeczy potrzebne do produkcji - zachęca Krygier. Jego firmę w produkcji przyłbic można również wesprzeć kupując gadżety COELmotorsport (TUTAJ). Uruchomiona została także aukcja części przyłbic. Przychód z ich sprzedaży ma posłużyć do produkcji kolejnych. Restart Lab zbiera zaś pieniądze na kupno kolejnych drukarek, by zwiększyć swoje moce przerobowe.
Â
Każdy posiadający drukarkę 3D może również włączyć się w proces tworzenia przyłbic. Gotowy projekt można pobrać ze strony coelmotorsport.com. Autorzy zastrzegają jednak użycie wyłącznie w celach niekomercyjnych.
Przyłbice to nie wszystko
Wszyscy drukujący przyłbice zapowiadają ich produkcję tak długo, aż skończą się zapasy. Zapotrzebowanie jest bowiem ogromne - raz wydrukowane przyłbice mogą służyć przez dłuższy czas, ale ich czyszczenie powoduje matowienie folii. Zaopatrzony koniński szpital będzie potrzebował więc wymiany sprzętu. W miarę możliwości konińscy drukarze zapowiadają też wysyłki sprzętu do innych miast.
Przyłbice to jednak nie wszystko, co można tworzyć w drukarkach 3D. Jeżeli będzie zapotrzebowanie drukować można też m.in. przejściówki do filtrów w maskach, czy trójnik do respiratorów. - Widzimy, co drukuje się we Włoszech, czy w Hiszpanii. Śledzimy fora druku 3D. Jesteśmy gotowi na zapotrzebowanie ze strony szpitala - deklaruje Jakub Krygier. - Szczyty zachorowań dopiero przed nami. My nie zwalniamy. Drukujemy pełną parą.Â
fot. COELmotorsport / TwojRobot.pl / 3D Imagine Project