Marzena Pałasz promuje zdrowy styl życia i... pisze książki

ABB: Co uznajesz za swój największy sukces, jeśli chodzi o dotychczasową pracę?
MP: Utkwił mi w głowie pewien chłopczyk, który miał wiele schorzeń, m.in. cukrzycę i celiakię. Dieta u niego to konieczność. Miał ogromne niedobory żywieniowe. Po jakimś czasie od rozpisania planu żywieniowego zadzwoniła jego mama z informacją, że lekarz prowadzący stwierdził dużą poprawę stanu odżywienia i pogratulował dobrej diety. To był jeden z pierwszych moich pacjentów. Wtedy dietetycy kojarzyli się głównie z odchudzaniem. Mama chłopca dzwoniąc do mnie pierwszy raz zapytała czy w ogóle podejmę się współpracy, ponieważ już nie jeden dietetyk z którym rozmawiała odmówił jej. Trudność polegała na tym, że ponad 10 lat temu w sklepach zdrowa żywność bez dodatku cukru czy bezglutenowa nie była tak łatwo dostępna jak teraz. Trzeba więc było połączyć wiedzę z wyobraźnią.
ABB: Mamy okres świąteczny, inny niż zwykle, ale z pewnością w wielu domach stoły będą się uginać od nadmiaru jedzenia. Jak zdaniem dietetyka przeżyć święta, żeby po nich nie okazało się, że waga pokazuje kilka kilogramów więcej?
MP: Świątecznych potraw nie traktuj w kategoriach zakazanego owocu. Jeśli ktoś stosuje prawidłowo zbilansowaną dietę na co dzień, przestrzega podstawowych zasad, a jego posiłki są regularne, to dwudniowe odstępstwa nie zaprzepaszczą uzyskanych efektów. Warunkiem jest wsłuchanie się w swój organizm. Nie objadaj się na zapas i świadomie wybieraj potrawy ze stołu.
Jeśli masz ochotę na kaloryczną potrawę, zjedz ją, ale w mniejszej ilości. Pozwól sobie na zjedzenie ciasta, ale wybierz takie, które nie ma dodatków w postaci kremu czy śmietany. Jeśli kusi Cię więcej potraw, rozłóż je na dwa-trzy posiłki. Należy uważać na wszelkie dodatki do potraw – sosy, śmietanę, majonez, frytki itp. Mogą one podnieść kaloryczność potrawy nawet o połowę. Dodaj do potraw naturalne ziołowe przyprawy – koperek, kminek, tymianek, majeranek. Dlaczego warto to robić? Ponieważ wspomagają one pracę układu pokarmowego. Pamiętaj o piciu wody.
Staraj się nie dojadać między posiłkami. Dojadanie jest jednym z najczęściej popełnianych błędów. Trudno oprzeć się pokusie, gdy mamy przed sobą tyle smacznego jedzenia. Ledwo kończy się jeden posiłek, a na stole ląduje już następny. Do tego dochodzi podjadanie smakołyków w postaci słodkości. Jednak organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje przerw między posiłkami. To niezwykle ważne dla utrzymania prawidłowego poziomu cukru we krwi oraz dla odpowiedniej pracy układu pokarmowego.
Jeżeli w święta zapomniałeś o codziennej diecie i pozwoliłeś sobie na dużo więcej, warto przez kolejne 2-3 dni zastosować dietę lekkostrawną. Czyli? Jeść co 3-4 godziny produkty niskotłuszczowe, jak najmniej przetworzone, z przewagą warzyw. Potrawy powinny być gotowane. Do tego zrezygnuj z cukru, a w przerwach między posiłkami pij wodę i herbaty: czarną, zieloną, czerwoną oraz herbatki ziołowe.
ABB: Dziękuję za rozmowę
MP: Dziękuję. Życzę wszystkim dużo zdrowia, spokoju i radości.
fot. archiwum prywatne
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.