Jak epidemia cholery przemianę przytułku w szpital przyspieszyła
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
Jak podał Piotr Rybczyński („Szpital św. Ducha czyli miejsce oddane opiece nad bliźnim...”), „starców pomieszczono tam dziesięciu, z płacą po 4 złp miesięcznie dla każdego na żywność z funduszu zbieranego z czynszu wypuszczonych w wieczystą dzierżawę gruntów i ze zbieranych ofiar”. Nadal był więc to szpital w dawnym znaczeniu tego słowa, czyli przytułek dla osób niezdolnych do samodzielnego zadbania o siebie.
Przeżył tylko jeden
Zaledwie kilka lat później zaszły wydarzenia, które znacząco przyspieszyły przekształcanie szpitali w placówki ściśle lecznicze. W kwietniu 1831 roku w szeregach armii rosyjskiej, wysłanej do Polski z zadaniem stłumienia Powstania Listopadowego, wybuchła epidemia cholery. Kilka tygodni później zmarł na nią sam głównodowodzący rosyjskim korpusem ekspedycyjnym feldmarszałek Iwan Dybicz. Była to najgroźniejsza w Europie fala tej choroby, która szczególnie dotkliwie dotknęła Polskę, gdzie liczbę ofiar szacuje się na prawie 50 tys. osób.
W 1836 roku, na skutek odgórnych zarządzeń, po raz pierwszy powołano w Koninie (podobnie jak w całym kraju) specjalny komitet do koordynowania poczynań, zmierzających do ograniczenia skutków epidemii. W jego skład wszedł burmistrz, miejscowy lekarz, aptekarz, proboszcz i dwaj obywatele miasta. Rok później bakteriami przecinkowca cholery zaraziło się sześcioro mieszkańców Konina, których umieszczono w szpitalu św. Ducha, a stałych pacjentów – dla ich własnego bezpieczeństwa – przeniesiono na ten czas do klasztoru Reformatów. Jakubowi Joachimowiczowi, który opiekował się cholerykami, udało się z tej szóstki uratować tylko jedną osobę.
Nadzór sanitarny
W 1838 roku w Królestwie Polskim wprowadzono cywilną służbę lekarską, a cztery lata później powołano inspektorów lekarskich i Radę Lekarską. Ustanowiono też urząd lekarzy obwodowych (powiatowych), którzy sprawowali nadzór sanitarny nad podległym sobie terenem, ze szczególnym uwzględnieniem chorób zakaźnych.
Miasta zostały zobowiązane do finansowania leczenia i zakupu lekarstw dla osób ubogich oraz urządzenia szpitali z dziesięcioma łóżkami na każdy tysiąc mieszkańców. Wszystko to doprowadziło do przekształcenia w krótkim czasie przytułków, jakimi do tej pory były szpitale, w prawdziwe ośrodki lecznicze. Natomiast pensjonariuszy konińskiego przytułku umieszczono w dobudowanej oficynie.
Ponad połowa chorych umierała
Mimo to w późniejszych latach wciąż umierała ponad połowa spośród zapadających na cholerę osób. W 1848 r. zmarło 152 z 263 chorych koninian, a cztery lata później aż 318 z 583 zarażonych. Wśród zmarłych w 1852 roku byli lekarze Edward Bruner i Hincyngier oraz dwóch felczerów, którzy zajmowali się chorymi. Oddział choleryczny zorganizowano wtedy w czterech izbach domu przy ulicy Kolskiej, wynajętych od Bronikowskiego, jak podaje Lech Hejman w artykule „Epidemia cholery w Koninie w połowie XIX wieku”.