Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas

Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas

Okazało się, że ów zegar był darem Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego „Neue Form” z Hoyerswerdy w Niemieckiej Republice Demokratycznej, gdzie również wydobywano węgiel brunatny i to już od końca XIX wieku. Znajdował się tam kombinat chemiczny „Schwarze Pumpe”, do którego konińscy górnicy jeździli w latach siedemdziesiątych pracować.

350 km taksówką

Z informacji Anny Dragan (wtedy Kroh) w Wielkopolskim Zagłębiu wynika, że zegar przyjechał do Konina... taksówką. Przywieźli go bowiem osobiście panowie Bernd Zschiesche i Hans Eilers, którzy urządzenie zaprojektowali i własnymi rękoma wykonali. A pokonać ponad 350 km dzielących Hoyerswerdę od Konina pomógł im brat Hansa - Peter Eilers.

Anna Dragan opisała je tak: „Ostatnio pojawił się w Koninie słoneczny czasomierz ze złotawego i brązowego metalu. Ustawiony na betonowym, wysokim postumencie, wygląda nadzwyczaj sympatycznie. Jego zwarty kształt nie odbiera mu lekkości, zwłaszcza dzięki efektownym złotym kulom”. Tekst zilustrowała zdjęciem dziewczyny (il. 9) porównującej czas wskazywany przez słonecznik, jak mówi się potocznie na tego rodzaju konstrukcje, i naręczny zegarek.

Z Wrocławia do Konina

Takich zdjęć powstało zapewne więcej, ale mnie udało się zdobyć tylko cztery z nich. Fotografie (fot. 10, 11) przy słonecznym zegarze (budynek w tle to wspomniany wcześniej gmach byłego Sądu Rejonowego, w którym w 1980 r. mieścił się już Sąd Wojewódzki, bowiem towarzysze z Komitetu Wojewódzkiego wybudowali sobie już do tego czasu potężną siedzibę przy ulicy Przyjaźni – na fot. 12 - w której dzisiaj mieści się PWSZ) zrobiła Janowi Urbańskiemu w lipcu 1980 roku świeżo poślubiona żona.

Dwa miesiące wcześniej, zaraz po skończeniu studiów na Politechnice Wrocławskiej, podjął pracę w konińskiej kopalni, do czego obligowało go ufundowane przez tenże zakład stypendium. „Stypendium fundowane” to był w minionym ustroju sposób na pozyskanie wykwalifikowanych pracowników już w momencie, kiedy studiowali na kierunku interesującym przyszłego pracodawcę.

Zatrzymało ich mieszkanie

Kiedy Jan Urbański przyjechał po raz pierwszy do Konina, miasto mu się spodobało, szczególnie budynek pływalni przy Alejach 1 Maja (fot. 13), ale pozostać tutaj nie zamierzał.

Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas
Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas
Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas
Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas
Kiedy zegar słoneczny między komitetami wyznaczał w Koninie czas
1596913950-aq3uhm-zegar6.jpg
1596913950-yic_93-zegar7.jpg
1596913950-m_ylwp-zegar8.jpg
1596913951-xt96ob-zegar9.jpg
1596913951-oyq_2g-zegar11.jpg
1596913951-hsiv6b-zegar12.jpeg
1596913952-an1e78-zegar13.jpeg
1596913952-5fuu9y-zegar10.jpg
1596913952-tl0cy1-zegar14.jpg
1596913953-pxweh5-zegar17.jpeg
1596913953-esy25w-zegar15.jpg
1596913995-f9icoy-zegar5.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole