Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościBył świadkiem i kronikarzem budowy kopalni i nowego Konina

Był świadkiem i kronikarzem budowy kopalni i nowego Konina

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Był świadkiem i kronikarzem budowy kopalni i nowego Konina

Powstały w 1955 roku zespół artystyczny dawał występy tak w samym Koninie jak i w terenie przy widowni zawsze wypełnionej po brzegi, bo telewizji w tamtych czasach jeszcze nie było, toteż głód jakiejkolwiek rozrywki był potężny. - Pełniłem tam rolę trefnisia popychającego akcję, gdy coś nawalało – z właściwym sobie dystansem do własnej osoby wspominał Zygmunt po latach tamten czas.

Na Końskim Ogonie

W 1956 roku Służba Polsce została zlikwidowana, Zygmunt przeniósł się więc do Miejskiego Zespołu Dramatycznego Jana Sznajdra (na fot. 4 podczas „Wianków na Warcie” w sierpniu 1954 r.), budując jednocześnie żaglówkę, bo zaangażował się również w powołanie do życia sekcji żeglarskiej (fot. 5) przy Lidze Przyjaciół Żołnierza. Owo budowanie nie było z jego strony żadnym kaprysem, bo – poza bodajże dwoma kajakami – sekcja żadnych jednostek pływających nie miała, więc żeglować mogli tylko na tym, co sami skonstruowali  (fot. 6 i 7).

Nie było natomiast Zygmunta przy powołaniu do życia w 1959 roku słynnego kabaretu Koński Ogon, założonego w Powiatowym Domu Kultury przez Szymona Pawlickiego, ale tylko dlatego, że odbywał wówczas  zaszczytną - jak to się wówczas mówiło – dwuletnią zasadniczą służbę wojskową. Jak tylko wrócił do domu, przyłączył się do zespołu pracującego akurat nad drugim programem. Szymona Pawlickiego już nie było, bo odszedł do zawodowego teatru, za inscenizację wziął się więc Mirosław Wrocławski. Młodzi artyści (tu wymienię pełny skład: Barbara Grzebielanka, Zygmunt Kowalczykiewicz, Krystyna Kucharska, Wiesława Marszałkowska, Szymon Pawlicki, Danuta Pieczyńska, Teresa Piotrkowska, Helena Przybysławska, Włodzimierz Schlender, Włodzimierz Sochacki, Jan Sznajder, Jerzy Wieczorkiewicz, Mirosław Wrocławski, Ryszard Zdończyk) wzięli pod lupę biurokrację, która była wtedy jeszcze większa niż dzisiaj i choć cenzura wykreśliła prawie połowę tekstów, pierwszy spektakl był jednocześnie ostatnim. Do upadku kabaretu „Koński Ogon” przyczyniła się też bez wątpienia piosenka autorstwa Zygmunta Kowalczykiewicza o następującej treści: „Lecą świetliki, lecą, lecą, beztrosko sobie świecą. I ciągle by tak latały, gdyby Konina nie poznały. A w tym Koninie, chociaż ciasno, ludzie budują przyszłość jasną. Czy to w kopalni, czy na roli, każdy socjalizm dziś... kocha!”

Spadł na widownię

Moją ulubioną anegdotą z jego życia jest ta opisana przezeń w „Gadułkach koninian”, w której opowiada o swoim debiucie w roli konferansjera. Dopytałem go o nią, kiedy pisałem o głośnym pod sam koniec lat pięćdziesiątych pobycie w Koninie wrocławskiej aktorki Barbary Modelskiej. Panią przywiózł tutaj Adam Winter, jej obecność natomiast była dlatego tak powszechnie komentowana, że pierwsza żona późniejszego dyrektora KWB wyróżniała się niezwykłą jak na górnicze osiedle urodą.

Opisane wydarzenie miało miejsce w sali Domu Młodego Górnika (fot. 8), gdzie odbywała się próba generalna kopalnianego zespołu estradowego, a na widowni zasiedli państwo Winter. Oddajmy głos Zygmuntowi Kowalczykiewiczowi (ponieważ autor posługiwał się w tekście tylko pierwszymi literami nazwisk, w nawiasach podaję ich pełne brzmienie).

1597785044-sdpeyh-kowalczykiewicz4.jpg
1597785045-zvitlu-kowalczykiewicz2.jpg
1597785045-mdefxl-kowalczykiewicz3.jpg
1597785045-qnwboy-kowalczykiewicz5.jpg
1597785045-b3o655-kowalczykiewicz6.jpg
1597785047-rcesky-kowalczykiewicz9.jpg
1597785047-31w4l9-kowalczykiewicz8.jpg
1597785047-hzuh88-kowalczykiewicz7.jpg
1597785048-zd7524-kowalczykiewicz10.jpg
1597785048-_gauw1-kowalczykiewicz11.jpg
1597785049-titzm1-kowalczykiewicz12.jpg
1597785079-1ru4e8-kowalczykiewicz1.jpg
1597827289-7sw4yl-kowalczykiewicz13.jpeg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole