Konin przygotowuje się do zmian klimatu. Powstaje specjalny plan

Problem zmian klimatycznych dotknąć może jednak również przyrodę w Koninie i w regionie. Wysychać będą jeziora (w okolicach Wilczyna zniknęło już niemal Jezioro Kownackie), żeglarze już teraz alarmują, że z powodu niskiego poziomu wód zarastają konińskie jeziora. - Szczególnie zagrożone przez zmiany klimatyczne, zwłaszcza przez rosnącą temperaturę powietrza prowadzącą do ich szybkiego wysychania i zanikania, są tereny bagienne. W Koninie tereny takie zlokalizowane są w pobliżu Jezior: Gosławskiego i Pątnowskiego. Zanik bagien stanowić będzie zagrożenie dla licznych gatunków bytujących na tych terenach lub korzystających z nich jako rezerwuarów wody pitnej - alarmują autorzy raportu.

Tereny zielone i retencja

Na te wyzwania odpowiedzią mają być rozwiązania zawarte w Miejskim Planie Adaptacji do Zmian Klimatycznych. Jest ich sporo, a autorzy projektu dzielą je na cztery typy. Niektóre wprowadzić można praktycznie bezkosztowo (np. akcje edukacyjne lub ochrona już istniejących terenów zielonych), niektóre potrzebują nakładów pieniężnych. Jak jednak zauważają autorzy raportu, inwestycja w przystosowanie się do zmian klimatycznych w przyszłości zwróci się - nawet w wysokości do 1% PKB miasta.

Co może pomóc w walce ze skutkami klimatu? M.in. tworzenie terenów zielonych - nie tylko parków, ale np. zielonych ścian, dachów, czy przystanków autobusowych (ten ostatni pomysł pojawił się w tegorocznej edycji KBO), a także ogrodów deszczowych. Tradycyjnych terenów zielonych w Koninie jest całkiem sporo, jak wskazują autorzy raportu zajmują ok. 80% powierzchni miasta i są równiemiernie rozłożone. Pomaga też obecność Warty, Kanału Ulgi i terenów zalewowych wokół nich. - Stanowią one klin, dzięki któremu możliwe staje się przewietrzanie miasta, a przez to regulowanie stosunków termicznych i przeciwdziałanie zastoiskom powietrza, szczególnie w okresie letnim. Dodatkowo rozbudowany system jezior w części północnej również sprzyja temu procesowi.

Jednym z priorytetów jest też zatrzymanie wody, która obecnie po gwałtownym deszczu w większości spływa kanalizacją i nie zostaje w glebie. Pomóc w tym może wypracowanie norm prawnych, które zmuszą inwestorów do stosowania utwardzonych powierzchni przepuszczalnych. Dzięki nim woda przesiąkać będzie do gleby, uzupełniając poziom wód podziemnych, zamiast spływać kanalizacją. - Inwestycje te posiadają wysoki potencjał adaptacyjny i w znacznym stopniu, w krótkim czasie mogą zmniejszyć zagrożenie podtopieniami powodowanymi przez gwałtowne opady atmosferyczne - oceniają autorzy raportu. 

Mieszkańcy mają głos

Które z tych pomysłów w Koninie zostaną zrealizowane, to już decyzja władz miasta. W planie wykazane zostały ponadto już realizowane inwestycje, które mają potencjał zmniejszenia poziomu wrażliwości miasta na zmiany klimatu. To np. budowa ciepłowni geotermalnej (zmniejszenie wrażliwości o 15%), budowa wspomnianych już rozwiązań małej retencji (15%) i dotacje celowe na zadania służące ochronie zasobów wodnych (kolejne 15%).

Według zapewnień Pawła Adamowa, zastępcy prezydenta Konina, Miejski Plan Adaptacji do Zmian Klimatu ma zostać przyjęty przez miasto jeszcze w październiku. Do 2 października mieszkańcy mogą wnosić uwagi i propozycje do projektu. Z dokumentem można zapoznać się na oficjalnej stronie miasta.