Koniec marzeń o medalu. Remis Medyka POLOmarket w Krakowie

Ubiegłotygodniowa porażka z TME UKS SMS Łódź praktycznie przekreśliła szanse Medyka POLOmarket na podium na koniec sezonu. Co prawda można było się jeszcze łudzić, że w dwóch ostatnich meczach rywale zagrają dla konińskiego zespołu, ale sprawa wyjaśniła się po remisie w Krakowie.

Konińscy kibicie zapewne z niepokojem oglądali mecz w stolicy Małopolski, a jednocześnie śledzili to, co dzieje się na boisku w Szczecinie. A na stadionie przy ulicy Boboli lepiej grały piłkarki AZS UJ. W dziewiętnastej minucie po samotnym rajdzie na strzał zza pola karnego zdecydowała się Justyna Maziarz i strzałem w okienko nie dała najmniejszych szans Jagodzie Sapor. Garstka kibiców przybyłych na stadion Prądniczanki była więc świadkami niespodzianki.

Medyczki próbowały wyrównać, ale robiły to niemrawo. W ich grze brakowało dokładności, jakby miały świadomość, że ten mecz może nie zakończyć się dla nich pozytywnie. Nadzieje próbowała przywrócić Anna Gawrońska, do której prostopadłą piłkę zagrała Alicia Tamburro. Kapitan Medyka, mając obok siebie defensorkę UJ, przegrała pojedynek z Karoliną Klabis.

W pierwszej odsłonie więcej dobrych akcji z obu stron już nie oglądaliśmy. W drugiej także powodów do zachwytu zbyt wielu nie było. W 71. minucie kolejny raz Tamburro zagrała do Gawrońskiej, która próbowała wykorzystać nieporozumienie w szeregach gospodarzy. Bezskutecznie i na tablicy wyników nadal było 1:0 dla miejscowych. A za chwilę powinno być 2:0. Strzał Katarzyny Daleszczyk na szczęście nie znalazł swojego adresu i piłkarki Romana Jaszczaka mogły odetchnąć z ulgą. Podobnie jak w 84. minucie, gdy centrostrzał Brygidy Solawy w sobie tylko znany sposób obroniła Jagoda Sapor. Takie interwencje nie zdarzają się co dzień.

A skoro nie wykorzystuje się swoich szans, to czasami przeciwnik strzela gola. Już w piątej minucie doliczonego czasu gry arbiter Angelika Gębka dopatrzyła się faulu Dominiki Woźnak na Alicii Tamburro i pomimo rozpaczliwych protestów drużyny z Krakowa decyzji swej nie zmieniła. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła Anna Gawrońska i zmyliła Karolinę Klabis, po czym prowadząca zawody pani Gębka zagwizdała po raz ostatni.

Niestety przy porażce Olimpii Szczecin z Górnikiem Łęczna marzenia o kolejnym ligowym podium w historii klubu trzeba odłożyć przynajmniej o rok. Pewne już bowiem jest, że niezależnie od wyników ostatniej kolejki, Medyk uplasuje się na czwartej pozycji. To najgorszy sezon Medyka od blisko dwudziestu lat. W sobotę na stadion przy ulicy Podwale przyjedzie, także nie walczący już o nic, Śląsk Wrocław.

AZS UJ Kraków – Medyk POLOmarket Konin 1:1 (19' Justyna Maziarz, 90'+ Anna Gawrońska)

Medyk POLOmarket Konin (skład wyjściowy): Jagoda Sapor – Sandra Sałata, Alexis Castellano-Mugica, Ernestina Abambila, Julia Maskiewicz, Heather Seybert, Androniki Michalopoulou, Alicia Tamburro, Klaudia Dymińska, Natalia Chudzik, Anna Gawrońska

Tekst: Dariusz Walory
fot. archiwum