Spacerują dziesięć lat
Dodano:
Niestraszne im deszcz, błoto, siarczysty mróz, skwar i wichura - od 10 lat raz w miesiącu chodzą na organizowane przez Klub Turystyczny PTTK w Koninie "Spacerki po zdrowie".
Niestraszne im deszcz, błoto, siarczysty mróz, skwar i wichura - od 10 lat raz w miesiącu chodzą na organizowane przez Klub Turystyczny PTTK w Koninie "Spacerki po zdrowie".
Pierwszy rajd odbył się dokładnie 4 października 1998 roku. Turyści przemierzyli trasę z Władzimirowa przez Bieniszew do Kazimierza Biskupiego. Wkrótce potem rozpoczęła się współpraca PTTK z konińskim MZK, co pozwoliło na coraz dalsze wyprawy. - Przez te 10 lat nie zdarzyło się, żebyśmy dwa razy szli tą samą trasą. Okolice Konina są naprawdę bardzo ciekawe i jeszcze długo będzie co tu zwiedzać - mówi Marek Chlebicki, pomysłodawca i główny organizator spacerków.
Przez 10 lat odbyło się blisko 130 rajdów, a ich uczestnicy przeszli najmarniej 1500 km. Oprócz rekreacji w programie zawsze znajdzie się zwiedzanie jakiegoś zabytku albo spotkanie z ciekawym człowiekiem. - Na naszych spacerkach zawieramy mnóstwo wspaniałych przyjaźni i poznajemy ciekawych ludzi. To jest nieocenione. Możemy porozmawiać, wspólnie wędrować - wylicza Marek Chlebicki.
Rekordzistką wśród konińskich rajdowiczów jest 69-letnia Irena Sipowicz, która przez 10 lat opuściła tylko jeden spacerek. - Byłam wtedy chora. Siedziałam w kuchni, patrzyłam jak autobus przyjechał po spacerowiczów i łzy mi leciały, chociaż nigdy nie płaczę - wspomina Irena Sipowicz.
Najbliższy spacerek w połowie października. Turyści będą świętowali Międzynarodowy Dzień Ziemniaka w Kowalewie Opactwie.
Pierwszy rajd odbył się dokładnie 4 października 1998 roku. Turyści przemierzyli trasę z Władzimirowa przez Bieniszew do Kazimierza Biskupiego. Wkrótce potem rozpoczęła się współpraca PTTK z konińskim MZK, co pozwoliło na coraz dalsze wyprawy. - Przez te 10 lat nie zdarzyło się, żebyśmy dwa razy szli tą samą trasą. Okolice Konina są naprawdę bardzo ciekawe i jeszcze długo będzie co tu zwiedzać - mówi Marek Chlebicki, pomysłodawca i główny organizator spacerków.
Przez 10 lat odbyło się blisko 130 rajdów, a ich uczestnicy przeszli najmarniej 1500 km. Oprócz rekreacji w programie zawsze znajdzie się zwiedzanie jakiegoś zabytku albo spotkanie z ciekawym człowiekiem. - Na naszych spacerkach zawieramy mnóstwo wspaniałych przyjaźni i poznajemy ciekawych ludzi. To jest nieocenione. Możemy porozmawiać, wspólnie wędrować - wylicza Marek Chlebicki.
Rekordzistką wśród konińskich rajdowiczów jest 69-letnia Irena Sipowicz, która przez 10 lat opuściła tylko jeden spacerek. - Byłam wtedy chora. Siedziałam w kuchni, patrzyłam jak autobus przyjechał po spacerowiczów i łzy mi leciały, chociaż nigdy nie płaczę - wspomina Irena Sipowicz.
Najbliższy spacerek w połowie października. Turyści będą świętowali Międzynarodowy Dzień Ziemniaka w Kowalewie Opactwie.