Wątpliwości w gminie Lądek

Minął już ponad miesiąc od drugiej tury wyborów samorządowych. Nie zapomniała o nich jednak gmina Lądek. Wciąż nie został bowiem rozstrzygnięty protest wyborczy Włodzimierza Orchowskiego, który dotyczy ważności lądkowskich wyborów na wójta.

Przypomnijmy. Pierwsza tura wyborów w Lądku nie rozstrzygnęła walki o stanowisko wójta. Do drugiej tury przeszli Arleta Pleśniak startująca z własnego komitetu oraz kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego Włodzimierz Orchowski. W ostatecznym starciu kilkunastoma głosami zwyciężyła Arleta Pleśniak.

Niedługo po wyborach Włodzimierz Orchowski poddał jednak pod wątpliwość, czy były one przeprowadzone zgodnie z prawem. Pomiędzy pierwszą a drugą turą bowiem, do spisu wyborczego zostało dopisanych kilkanaście osób. Nie brały one udziału w pierwszej, a jedynie w drugiej turze wyborów.

Pierwsza rozprawa odbyła się w Koninie 4 stycznia. Po raz kolejny nad tą sprawą sąd pochyli się w najbliższy piątek. Wówczas sprawdzi dokładny czas dopisania do spisu „nowych” wyborców, oraz kiedy spis został dostarczony do komisji.