Przymusu nie będzie

Konińskie pielęgniarki nie chcą przechodzić na kontrakty. Nie będziemy nikogo zmuszać – deklaruje Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie.

W aspekcie ogólnopolskiej dyskusji, pielęgniarki obawiają się, że po zmianach w ustawie o działalności leczniczej będą zmuszone do zmiany formy zatrudnienia, która ich zdaniem doprowadzi między innymi do zwolnień. - Działalność gospodarcza w tym przypadku jest sposobem na omijanie normalnego trybu zatrudnienia kodeksowego, a więc na podstawie umowy o pracę – wtóruje pielęgniarkom Elżbieta Streker-Dembińska, konińska posłanka, reprezentująca SLD. - Są takie pielęgniarki, które wybrały już taką formę zatrudnienia. Chodzi jednak o to aby w szpitalach nie nadużywano tej formy.

Pielęgniarki ze szpitala w Koninie nie chcą rezygnować z umów o pracę na rzecz kontraktów, które ich zdaniem budzą wiele wątpliwości między innymi z powodu godzin pracy. - My na tych umowach nie skorzystamy – mówi Emilia Kin, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarskiej w Koninie. - Jesteśmy za tym, aby ten zapis wycofać z ustawy.

Koniński szpital nie będzie jednak zmieniał pielęgniarkom formy zatrudnienia. - Jeżeli panie będą wyrażały wolę i będzie taka możliwość to zobaczymy jak się to dalej ułoży – mówi o nowym zapisie Maria Wróbel z WZS w Koninie. - Przymusu nie będzie.