Tragedia na Jeziorze Powidzkim

Wczoraj na Jeziorze Powidzkim wywrócił się jacht kabinowy. Kobieta i mężczyzna zginęli po tym, jak nie mogli wydostać się z kabiny.

Piątka młodych ludzi wypłynęła na jezioro około godz. 16:35. Prawdopodobnie silny podmuch wiatru wywrócił jacht na bok. W kabinie znajdowały się dwie osoby, trzy pozostałe - dwie kobiety i mężczyzna - były na powierzchni wody. Tym z pomocą przyszli pasażerowie innego jachtu, który przepływał obok.

Do akcji zaangażowano dwie łodzie motorowe z JRG PSP Słupca i OSP Ostrowite. Jako pierwsi na miejsce zdarzenia przypłynęli druhowie z OSP Ostrowite. Niestety, nie mieli żadnych możliwości, by dostać się do uwięzionych w kabinie osób. Podjęli decyzję o podholowaniu łodzi do brzegu jeziora. Uwięzione w kabinie załogi osoby udało się wydobyć dopiero po wycięciu otworu w burcie kabiny. Natychmiast przystąpiono do resuscytacji. Po kilku minutach na miejsce łodzią strażacką dopłynął lekarz z ZRM Słupca, który po półgodzinnej resuscytacji stwierdził zgon kobiety i mężczyzny.

Trójka wyziębionych pasażerów przewróconego jachtu trafia na obserwację do szpitala. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśni śledztwo.

źródło: psp.slupca.pl