Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPastor, który był gangsterem

Pastor, który był gangsterem

Dodano: , Żródło: LM.pl
Pastor, który był gangsterem
O życiu w półświatku, uzależnieniu od narkotyków i miłości do Boga w Koninie opowiadał Artur Ceroński, pastor Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej.
O życiu w półświatku, uzależnieniu od narkotyków i miłości do Boga w Koninie opowiadał Artur Ceroński, pastor Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej.

Artur Ceroński spotkał się z mieszkańcami Konina w Osiedlowym Domu Kultury na Zatorzu. Wytatuowany pastor mówił o życiu na marginesie. Przez lata był gangsterem. Wyłudzał haracze, handlował ludźmi, narkotykami, aż w końcu zabił człowieka. Za to trafił do więzienia na 10 lat. Odsiadywał też wyroki za nieco mniejsze przewinienia. – W 2001 roku założyliśmy komis samochodowy i w ciągu jednej nocy zniknęły wszystkie samochody, łącznie z właścicielem. Policja się wściekła. Zaaresztowali mnie. Zrobiłem tak, żeby trafić do szpitala. Tam przyszli policjanci, którzy chcieli zabrać mnie na przesłuchanie. Wiedziałem, że już nie wrócę. Zabrali mnie na Białołękę. Trafiłem do więzienia po raz trzeci – mówił Ceroński. – Już się nie utożsamiałem z tym wszystkim. Nie mogłem patrzeć na tych recydywistów, którzy siedzieli i oglądali „Modę na sukces”.

Pewnego dnia do celi Cerońskiego trafił więzień, który trzymał w ręku biblię. Po krótkiej rozmowie namówił go do udziału w spotkaniach chrześcijan. – Zapisywałem się na wszystkie spotkania, żeby tylko czas szybciej leciał. Poszedłem, żeby zobaczyć co chrześcijanie za teatr zrobią. Jeden z nich powiedział, że Jezus do niego przyszedł i go uzdrowił z alkoholizmu. Pomyślałem wtedy „co on brał”? To był jakiś matrix. Nie przyszło mi do głowy, że Jezus to realna postać. Dla mnie to był system religijny – opowiadał Ceroński.

W końcu postanowił przeczytać biblię. Jak mówi, rozpłakał się wtedy bo poczuł, że staje się innym człowiekiem. Po opuszczeniu więzienia, zdecydował się poświęcić  Bogu i został pastorem. – Powiedziałem żonie i mamie, że spotkałem Jezusa i zmieniam swoje życie. Zaczęli dzwonić chłopaki z miasta, że są pieniądze do zarobienia. Powiedziałem im, że teraz chodzę z Bogiem. Spotkanie z nim sprawia, że wszystko staje się małe. Zrozumiałem którędy muszę iść i nie jest ważne, czy jestem katolikiem, ewangelikiem, protestantem, czy zielonoświątkowcem. Bóg jest jeden – mówił Ceroński.
Pastor, który był gangsterem
Pastor, który był gangsterem
Pastor, który był gangsterem
Pastor, który był gangsterem
Pastor, który był gangsterem
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole