Sejmik w Wilczynie

Znikającą wodą z jeziora Wilczyńskiego zainteresowali się radni sejmiku województwa wielkopolskiego. Być może w Wilczynie odbędzie się wrześniowe posiedzenie komisji rolnictwa i rozwoju wsi.

Zwołania wyjazdowego nadzwyczajnego posiedzenia chce radny PiS - Błażej Spychalski. Skierował on już wniosek w tej sprawie do przewodniczącego komisji rolnictwa i rozwoju wsi – Czesława Cieślaka. W piśmie rajca podkreśla, że gmina Wilczyn zgodziła się na działalność odkrywki KWB „Konin” tylko pod warunkiem, że nie wyrządzi ona szkód w środowisku naturalnym. Niestety poziom wody w jeziorze Wilczyńskim z roku na rok się obniża.

Sytuację w Wilczynie uratowałaby budowa rurociągu, którym do jeziora miałaby zostać dopompowana woda. Była już dokumentacja, projekt i pieniądze zabezpieczone przez kopalnię, zarząd województwa wielkopolskiego oraz kilka gmin powiatu konińskiego. Przerzut wody okazał się jednak niemożliwy, bo jej skład fizykochemiczny zagroziłby żyjącym w jeziorze Wilczyńskim ramienicom.

Samorządowcy i mieszkańcy gminy biją na alarm. Boją się, że jeśli nikt nic nie zrobi jezioro w końcu wyschnie. Problemem zainteresował się radny sejmiku Błażej Spychalski. – Sprawa obniżania się poziomu wód jest niezmiernie istotna na każdym terenie, gdzie ma miejsce wydobycie węgla brunatnego. Tym bardziej mieszkańcy, ale także samorządowcy nie wiedzą dlaczego obiecana inwestycja nie jest realizowana. W tej sprawie pojawiło się wiele nieścisłości – informuje Błażej Spychalski. – Dlatego moim zdaniem jako samorządowca z tego terenu najlepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie wyjazdowego posiedzenia komisji rolnictwa, na którym moglibyśmy rozwiać wszelkie wątpliwości co do przedmiotowej inwestycji – dodaje.

Na miejscu członkowie komisji mieliby szansę zobaczyć jak wygląda jezioro Wilczyńskie i wysłuchać argumentów władz gminy. Radni sejmiku najprawdopodobniej spotkają się w pierwszej połowie czerwca. Nie jest wykluczone, że w posiedzeniu weźmie udział przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.