Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościJego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku

Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku

Rangi urzędnicze w imperium rosyjskim były tym samym co stopnie w wojsku i miały swoje wojskowe odpowiedniki. I kiedy w 1867 Ludomir Kranas otrzymał rangę sekretarza gubernialnego, stał się w hierarchii carskiego imperium równy porucznikowi. Ale nie tylko rangi upodabniały rosyjskich czynowników do wojska, bo wszyscy oni nosili mundury, a ten konińskiego burmistrza Zofia Urbanowska również opisała w swojej powieści: „Nie mogło to jednak ujść uwagi burmistrza, który się po rynku przechadzał i młodsze wieśniaczki szczypał w policzki, prawiąc im tłuste koncepta; to też wkrótce ciemnozielony jego mundur z czerwonym kołnierzem i tu się pojawił”.

Szlachetnie urodzony

Po pięciu latach pracy w Warszawie Ludomir Kranas wrócił do Sieradza, gdzie znaleziono dlań posadę pisarza w Urzędzie Powiatowym. Do rodzinnego miasta wrócił już z przyznanym w 1864 roku orderem św. Stanisława. Musiał być dobry w swoim fachu, bo już po dwóch latach służby doczekał się wspomnianego wyżej awansu na sekretarza gubernialnego, a w 1870 roku, w wieku zaledwie 28 lat został burmistrzem Sieradza, przesuwając się w urzędniczej hierarchii o dwie rangi do sekretarza kolegialnego, co odpowiadało stopniowi sztabskapitana w wojsku. Sieradz był wówczas miastem o podobnej do Konina liczbie ludności, ale ze zdecydowanie bogatszą historią.

Urząd burmistrza nie był w tamtych czasach obieralny, a kandydata na to stanowisko powoływał minister spraw wewnętrznych. Ludomir Kranas sprawował go w Sieradzu przez dziesięć lat i zdążył w tym czasie awansować do rangi asesora kolegialnego, co odpowiadało wojskowemu stopniowi majora. Od tej chwili należało się do niego zwracać „wasze wysokobłagorodie”, czyli „szlachetnie urodzony”.

W tym też czasie sporo wydarzyło się w jego życiu prywatnym, z czego najważniejszy był ślub i narodziny szóstki dzieci – po połowie synów i córek. Z tej gromadki interesował nas będzie tylko najmłodszy Wacław, bo to za jego sprawą powstał dokument, który trafił właśnie do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie.

Dokumenty przyszły z Charkowa

W 1880 roku Ludomir Kranas został przeniesiony do Wielunia, ale na krótko, bo już w listopadzie 1882 roku trafił do Konina. Nie wiemy na jak długo, bo kiedy w połowie 1901 roku powstawał dokument podsumowujący przebieg jego urzędniczej służby dla imperium Romanowych, wciąż jeszcze był w Koninie burmistrzem. Pora teraz wyjaśnić, w jaki sposób doszło do sporządzenia kopii rzeczonego dokumentu. Otóż Wacław Kranas, najmłodszy syn burmistrza, który w dniu przyjazdu z rodziną do Konina miał zaledwie trzy lata, po ukończeniu Kaliskiego Gimnazjum Męskiego zapragnął studiować w Charkowskim Instytucie Weterynaryjnym. I to właśnie stamtąd pochodzą dokumenty, które miesiąc temu trafiły na jarmark św. Bartłomieja. Razem z odpisem świadectwa ukończenia przez 22-letniego Wacława szóstej klasy kaliskiego gimnazjum zostały odesłane w kopercie zaadresowanej do „burmistrza miasta Konina w kaliskiej guberni” (il. 3).

Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Jego wysokobłagorodie Ludomir Kranas, burmistrz Konina z końca XIX wieku
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole