Kiedy ruszy pomoc dla pracowników ZE PAK? Czekają na decyzję Komisji Europejskiej

W najbliższych miesiącach ma się rozstrzygnąć sprawa notyfikacji przez Komisję Europejską ustawy o osłonach socjalnych dla górników i energetyków węgla brunatnego. Do końca roku zaś ruszyć powinien program wsparcia w szukaniu zatrudnienia finansowany z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
Rzutem na taśmę, bo na ostatnim posiedzeniu Sejmu tej kadencji, posłowie przyjęli ustawę o osłonach socjalnych dla górników i energetyków węgla brunatnego. Pracownicy grupy ZE PAK, którym do emerytury pomostowej brakuje nie więcej niż cztery lata, będą mogli otrzymać urlop do czterech lat, o ile dzięki niemu nabędą prawo do emerytury. Wynagrodzenie w tym czasie wynosić będzie 80%. Pracownikom, którzy na taki urlop się nie załapią, ale mają co najmniej pięcioletni staż pracy, przysługiwać będzie jednorazowa odprawa pieniężna w wysokości dwunastokrotności miesięcznego wynagrodzenia. Całość rozłożona ma być na dziesięć lat i kosztować budżet państwa 1,2 mld zł.
Czekają na notyfikację Komisji Europejskiej
Przepisy te już weszły w życie, ale pracownicy ZE PAK wniosków składać jeszcze nie mogą. Ustawę musi wcześniej notyfikować Komisja Europejska. – Mam nadzieję, że ta notyfikacja zostanie uzyskana tak, jak sobie tego życzymy – mówi Alicja Messerszmidt, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Inżynieryjno-Technicznych Kadra przy PAK KWB Konin S.A. Związkowcy 13 września spotkali się z unijnymi komisarzami, którzy będą opiniować wniosek. Konińskich pracowników wspierają też związkowcy z innych krajów. – Wszyscy byli dla nas bardzo przychylni.
Docelowo ma odbyć się również spotkanie z Marošem Šefčovičem, wiceprzewodniczącym KE. Komisja ma dwa miesiące na odpowiedź na wniosek. Jeśli będą uwagi, wróci on do Polski i cała procedura się wydłuży. Na notyfikację czekają zaś ok. 3000 pracowników ZE PAK, którzy mogliby skorzystać z osłon, ale dopiero po tym, jak zatwierdzi je KE. Duża część z nich pracuje obecnie na odkrywce Jóźwin, gdzie zakończyło się wydobycie. Alicja Messerszmidt uspokaja: – Nie przewidujemy zwolnień grupowych. Ale wiadomo, że w nieskończoność nie będziemy mogli na to czekać.
Program z FST jeszcze w tym roku
Ustawowe osłony to jedna noga pomocy dla pracowników ZE PAK. Drugą ma być program „Praca po węglu” finansowany z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Pracodawcy, którzy zdecydują się na zatrudnienie byłych pracowników ZE PAK lub członków ich rodzin, otrzymają dwuletnią refundację kosztów, do 10 tys. zł na przeszkolenie pracownika i do 40 tys. zł na doposażenie stanowiska pracy. – Gdybyśmy zliczyli korzyść dla pracodawcy z zatrudnienia jednego pracownika to może sięgać do 210 – 220 tys. zł – wylicza Daniel Baliński, koordynator ds. sprawiedliwej transformacji związków zawodowych Grupy Kapitałowej ZE PAK. Z programu korzystać będą nie tylko obecni pracownicy ZE PAK, ale też ci już zwolnieni – od 2018 r.
Na ten cel przeznaczone jest ok. 250 mln zł – 70% wykłada Unia Europejska, 30% budżet państwa. Wniosek o dofinansowanie do końca września ma trafić do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. Tam będzie jeszcze musiał przejść ocenę. – Prawdopodobnie uruchomienie powinno nastąpić jeszcze w tym roku. Gdy tylko pojawią się pieniądze od razu rozpoczniemy szeroką kampanię informacyjną, nie tylko do pracowników, ale też do pracodawców – deklaruje Daniel Baliński.