Kleczew. To już czwarty kandydat na fotel burmistrza. Znany z urzędu
Był zastępcą burmistrza, skarbnikiem i sekretarzem, teraz chce być burmistrzem. Jarosław Bąk jako czwarty kandydat w gminie Kleczew ogłosił swój start w wyborach samorządowych.
O swojej decyzji poinformował na profilu FB. Jak napisał, burmistrzem chce zostać, bo widzi, w jaki sposób inne gminy „odjechały” Kleczewowi. – Ostrowite – między innymi 43 km nowych nakładek asfaltowych na drogach i blisko 10 km nowych dróg. Kazimierz Biskupi – m.in. przejęty zbiornik wodny, projektowana strefa przemysłowa a ostatnio nawet dotacja na odwiert geotermalny dla celów grzewczych – 16 mln zł. A my, …… hmm ……, gdzieś na tej drodze…………, w dali zakręty, jazda dozwolona tylko w jednym kierunku i pod górkę. Trzeba to zmienić!
Jarosław Bąk ma już doświadczenie w pracy w kleczewskim samorządzie. Przez pięć lat, w czasach burmistrza Marka Wesołowskiego, był skarbnikiem. Kolejne trzy lata, już za kadencji Mariusza Musiałowskiego, zajmował stanowisko zastępcy burmistrza (2018 – 2021) i sekretarza (do 2022 r.). Ponadto pracował w sektorze prywatnym, głównie bankowym i finansowym.
Startuje z poparciem komitetu „Praca W Zgodzie Dla Dobra Gminy”, który wystawił ośmiu kandydatów na radnych. Wśród nich jest obecny radny Wojciech Krzywdziński, a ponadto: Mikołaj Mirecki, Izabela Domagalska, Roman Śliwczyński, Eugeniusz Wesołowski, Emilia Flejszman, Sławomir Kapturski i Mateusz Polaszyk (kandydatów wszystkich komitetów w gminie Kleczew sprawdzić można tutaj).
Jarosław Bąk jest czwartym kandydatem, który ogłosił swój start w wyborach na burmistrza. Wcześniej zrobili to: obecny włodarz Mariusz Musiałowski (KWW Mariusza Musiałowskiego), powiatowa radna PiS Anna Woźniak (KKW Anny Woźniak „Razem Dla Dobra Gminy”) i były radny gminy Krzysztof Kwiatkowski (KWW Przyszłość 24 Krzysztofa Kwiatkowskiego).