Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”

Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”

Dodano: , Żródło: LM.pl
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
akademia demokracji

„Na naszych oczach odbywa się czystka etniczna” – powiedział w konińskiej bibliotece Przemysław Wielgosz, dziennikarz i redaktor naczelny polskiego wydania miesięcznika „Le Monde diplomatique”.

Konflikt izraelsko-palestyńskim trwa od dziesiątek lat, ale teraz przybrał on niewyobrażalne rozmiary. W wyniku październikowego ataku Hamasu zginęło około 1200 Izraelczyków. Odwetem za to są regularne bombardowania Gazy, w których życie straciło już 16 000 Palestyńczyków (w tym kilka tysięcy dzieci), a ponad 40 000 osób zostało rannych.

- Na naszych oczach odbywa się czystka etniczna prawie 2,5 mln osób. To jest coś niewyobrażalnego, że świat patrzy i nie reaguje. Tym bardziej, że kilkanaście miesięcy temu stać było kraje zachodnie, na zareagowanie na inwazję rosyjską na Ukrainie w odpowiedni sposób. Teraz jesteśmy po stronie agresorów – mówił Przemysław Wielgosz. - Jakby policzyć, patrząc na dane ONZ, w ciągu miesiąca zginęło więcej osób w Strefie Gazy niż w ciągu 1,5 roku w Ukrainie. Mimo to jesteśmy po złej stronie mocy. Dopóki społeczność międzynarodowa nie stanie po dobrej stronie mocy to wydaje mi się, że Izraela niewiele zmusi do zaprzestania tego co robi. Przez dekady Izrael cieszył się bezwarunkowym poparciem w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych, które co roku przekazują mu 2 – 3 miliardy dolarów na pomoc wojskową, która w całości finansuje okupacje. Dopóki to się nie skończy to Izrael nie będzie miał powodów, żeby zaprzestać tej polityki – dodał.

Przemysław Wielgosz przypomniał historię powstania Izraela na terenie Palestyny. Podkreślił też, że istnieje kilka rozwiązań konfliktu na Bliskim Wschodzie.

- Trudno spodziewać się, że może powstać państwo palestyńskie. Warunkiem do tego jest przynajmniej wycofanie nielegalnych osadników z tych 20 procent terytorium, które nazywamy okupowanymi. Dopóki tego nie ma to nie istnieje państwo, którego granice, przestrzeń powietrzną, komunikację, zasoby wody i przesył energii elektrycznej kontroluje inne państwo, a tak jest dzisiaj z terenami okupowanymi i Gazą. Ujęcia wody są w rękach izraelskich. Gaza jest więzieniem. Trzeba o tym pamiętać. Potrzeba dobrej woli, deklaracji i wycofania 700 000 osadników, żeby można było stworzyć dwa państwa – mówił Przemysław Wielgosz. – Jest też opcja rozwiązania jednopaństwowego dla wszystkich narodów, które tam mieszkają. Zrównanie Palestyńczyków z izraelskimi sąsiadami. To krąży w obu środowiskach i ma ok. 20 procentowe poparcie. Teraz pewnie to poparcie spadło – dodał.

Dziennikarz przypomniał, że okupacja Palestyny nie może być utożsamiana z konfliktem izraelsko-arabskim. Sąsiadujące z nią kraje arabskie wspierają sprawy palestyńskie tylko wtedy, kiedy jest to im wygodne.

– I to bardziej słowem niż czynem. Kiedy im to było niewygodne to sprawom palestyńskim ucinały łeb – mówił Przemysław Wielgosz.

Znawca skomplikowanych relacji izraelsko–palestyńskich przyjechał do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie na zaproszenie Akademii Demokracji.

Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Konflikt izraelsko-palestyński: „Jesteśmy po złej stronie mocy”
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole