Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonin walczy z nielegalnym składowiskiem odpadów. Czy uda się je usunąć?

Konin walczy z nielegalnym składowiskiem odpadów. Czy uda się je usunąć?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Konin walczy z nielegalnym składowiskiem odpadów. Czy uda się je usunąć?
nasze sprawy

Sądowa batalia miasta z właścicielem nielegalnego składowiska odpadów przy ul. Marantowskiej w Koninie zbliża się do końca. Czy jego rozstrzygnięcie pozwoli uporać się z problemem? Między innymi o tym rozmawialiśmy w dzisiejszych „Naszych Sprawach”.

Historia wysypiska przy ul. Marantowskiej sięga 2018 roku. Pozwolenie na składowanie złomu wydał ówczesny prezydent Józef Nowicki. Kiedy okazało się, że na placu znajdują się odpady komunalne, opony i pozostałości sortowania, decyzja została cofnięta. W tym samym roku doszło do pierwszego pożaru. Wtedy strażacy przez kilka dni walczyli z jego opanowaniem. Na problem zwracał uwagę też Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, który kontrolował składowisko w 2018, 2019, 2021 i 2022 roku. Ostatnia kontrola wskazała, że nie są dowożone tam kolejne partie odpadów, ale spółka (mimo zobowiązania do tego) nie usunęła tych z 2018 roku. Sprawa trafiła do prokuratury i do sądu.

– Zostały oskarżone osoby, które są figurantami. W toku postępowania uzyskaliśmy dużo, tzn. jeden z przedsiębiorców usunął odpady. Drugi przedsiębiorca tego nie zrobił – mówi mecenas Roman Wróbel. – Śmieci to jedna z najbardziej zyskownych działalności przestępczych. To problem nie tylko Konina, ale całej Polski. Nie o wszystkim wiemy. Część śmieci jest ukryta pod ziemią – dodaje.

Batalia w Sądzie Rejonowym w Koninie trwa ponad 2 lata. Koszt usunięcia odpadów ze składowiska to ponad 30 mln zł. Czy śmieci zostaną sprzątnięte po wyroku sądu? Zdaniem Anny Kaszkowiak-Sypniewskiej, kierowniczki Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Koninie, nie będzie to takie łatwe. Na składowisku zalega ponad 100 tysięcy ton odpadów.

  • 0:00 - Czołówka
  • 2:08 - Początek programu, powitanie gości
  • 2:50 - Wszyscy wiedzieli, nikt nic nie zrobił. Takie pojawiają się komentarze. Jak Państwo to skomentujecie?
  • 6:43 - Czy można było w czasie trwania sporu sądowego posprzątać składowisko i obciążyć kosztami właściciela?
  • 8:57 - Na jakim etapie jest postępowanie sądowe?
  • 10:30 - Różnice między legalnym a nielegalnym składowiskiem
  • 14:30 - Sześć lat temu z podobnym problemem borykały się sąsiadujące z Koninem gminy. Wtedy były to beczki z chemikaliami. Tam po roku udało się nakłonić właściciela do uprzątnięcia terenu. Czemu u nas to nie było możliwe?
  • 17:11 - Dlaczego nie było alertów RCB o zagrożeniu i jaka faktycznie była szkodliwość tego czarnego dymu?
  • 20:18 - Czy wiadomo coś o podpalaczu?
  • 20:47 - Jak wyglądają podobne sprawy w Polsce? Jakie przepisy byłyby potrzebne, żeby rozwiązywać takie problemy?
  • 24:27 - Czy pozytywny dla miasta wyrok sądu da nowe narzędzia, żeby zmusić właścicieli do uprzątnięcia terenu?
  • 25:56 - Jaki jest schemat działania tego typu przedsiębiorstw?
  • 27:29 - Czy to się wydarzyło w Koninie jest dla miasta i urzędników jakimś ostrzeżeniem?
  • 30:00 - Czy są jakieś podejrzenia co do firm próbujących uzyskać pozwolenia na składowanie odpadów?
  • 31:15 - Zakończenie
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole