Misja KoKos 403. Wyprawa żeglarska i polityczny protest


KoKos 403 to kryptonim spływu Konin – Kostrzyn, w który wyruszyli dziś Witold Dworniczak i Krzysztof Świderski. Żeglarze mają swoją intencję.
Przed południem przy konińskim bulwarze zwodowany został katamaran „Twix”. Jego budowa od koncepcji do ostatecznej wersji, włączając w to trzy rejsy próbne, zajęła około czterech miesięcy.
– Łódź składa się z dwóch kanu połączonych belkami – pokładem. To jest katamaran trójhybryda jako, że ma napęd podstawowy – pagaje, ale również okrągły żagiel i silnik elektryczny – mówi Witold Dworniczak, konstruktor katamaranu i kapitan wyprawy.
– Od czasu, kiedy przeszliśmy Bałtyk zimą to trochę się żeśmy zasiedzieli. Wiciu wymyślił „Twixa”, KoKosa i płyniemy – podkreśla Krzysztof Świderski. - Każdy z nas w innej intencji: ja w takiej trochę kulturalnej, krakowskiej, inteligentnej – spławić PiS. Wiciu w takiej pszenno-buraczanej, wielkopolskiej ***** ***. De facto wszystko sprowadza się do jednego – dodaje.
Żeglarze płyną do Kostrzyna nad Odrą. Mają do pokonania 403 km. Nie zamierzają schodzić na ląd. Wszystko co niezbędne na najbliższych pięć dób, zabrali ze sobą.
– Mamy jednoosobowy namiot. Jedna osoba może spać, a druga będzie pilnowała dobytku – mówi Witold Dworniczak. – Wyprawę planowaliśmy wcześniej. To co się ostatnio wydarzyło w kraju spowodowało, że rzuciliśmy projekt w końcowej fazie, żeby pojechać do Warszawy i krzyknąć Dudzie co o nim myślimy. Wróciliśmy i po nocach trzeba było wszystko kończyć. Węzeł energetyczny robiłem jeszcze dzisiaj o godz. 5:00 – dodaje.
Koninianie do zerowego kilometra Warty zamierzają dopłynąć w najbliższą niedzielę około godz. 12:00.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.