Podpalacz zatrzymany. Usłyszał zarzuty zniszczenia mienia
Kilka tysięcy strat, kilkudziesięciu strażaków i długie godziny walki z żywiołem. Słupeccy strażacy mieli pracowity weekend, a miejscowa policja zatrzymała podejrzanego o dokonanie podpaleń w budynkach gospodarczych.
W miniony weekend doszło do serii pożarów w miejscowości Kotunia, gm. Słupca. Jak informują słupeccy strażacy, opisując jedno z tych zdarzeń, w akcję gaśniczą zaangażowane były znaczne siły i środki z całego powiatu. Pożar objął budynek inwentarski, w którym znajdowało się siano i słoma.
– Strażacy pracowali w sprzęcie ochrony dróg oddechowych. Działania gaśnicze trwały ponad 15 godzin. Łącznie brało w nich udział 26 zastępów straży pożarnej z JRG Słupca, OSP z terenu miasta i gminy Słupca oraz jednostki OSP z gminy Lądek, Ciążeń, Strzałkowo, Zagórów i Łomów – informuje Mariusz Pawela z KP PSP w Słupcy.
Policjanci pracujący przy sprawie przypuszczali, że pożary były efektem działania podpalacza.
– Krótko po wydarzeniach kryminalni zatrzymali mieszkańca naszego powiatu, którego podejrzewali o dokonanie podpaleń – informuje Marlena Kukawka, rzecznik słupeckiej policji. – Na podstawie zebranych dowodów mężczyźnie przedstawiono dwa zarzuty dokonania uszkodzeń mienia na szkodę dwóch osób. Okazało się, że zatrzymany przez trzy dni podkładał ogień w budynkach gospodarczych oraz stogach siana w obrębie gospodarstw rolnych, co spowodowało kilkutysięczne straty – dodaje.
O losie zatrzymanego mężczyzny zdecyduje sąd. Za zniszczenie mienia grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. KP PSP Słupca
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.