Podróżująca fotografka z Konina. Seniorzy mają w sobie moc
Na emeryturze zaczęła spełniać marzenia i realizować pasje, którymi są fotografowanie i podróżowanie. Poznajcie aktywną konińską seniorkę - Annę Jóźwiak.
Pani Ania przez lata zajmowała się administrowaniem wspólnoty jednego z budynków na konińskim Zatorzu. Jak mówi, od dziecka interesowała się fotografią, ale nie miała możliwości uczyć się fachu. Dopiero, kiedy w wieku 60 lat przeszła na emeryturę pomyślała, że to najlepszy czas na spełnianie marzeń i zapisała się do Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
– Moją wykładowczynią była super kobieta – Ania Karbowa, która przekazała nam duży zasób wiedzy. Bardzo dużo z tego wyniosłam. Uczyliśmy się grafiki, która mnie niezwykle kręci. Mieliśmy też zajęcia praktyczne u fotografa – mówi Anna Jóźwiak. – Od zawsze widziałam ten świat w innym kolorze i teraz go fotografuję. Nie lubię obróbki zdjęć, nie lubię zdjęć retuszowanych. Chcę pokazać co autor miał na myśli. Robię zdjęcia prawdziwe. Najbardziej lubię zdjęcia dokumentalne – dodaje.
Fotografkę można spotkać na różnych wydarzeniach kulturalnych. Często bywa na wernisażach konińskich artystów. Uwielbia też podróżować i to marzenie również spełnia.
– Mam w domu czysty PRL: boazerię, parkiet, stare segmenty. Przez ostatnie dziesięciolecie wymieniłam tylko telewizor i lodówkę, bo się zepsuły. Wszystkie pieniądze są przeznaczone na wojaże – podkreśla pani Ania. – Bardzo mnie zainspirowały trzy religie świata. W Katalonii na górze Montserrat byłam na mszy. Był tam tak piękny ołtarz, nigdzie na świecie takiego nie widziałam. Później Bałkany i klasztor wykuty w skałach. To było centrum prawosławia. No i świątynie muzułmańskie w Tiranie, gdzie musieliśmy zdjąć buty i pozakładać chustki jakieś. Wszystkie te miejsca zrobiły na mnie wrażenie, bo każda religia ma inne zwyczaje, to jest inna kultura – dodaje.
Koninianka ze wszystkich wypraw przywozi mnóstwo zdjęć. Później robi z nich również filmy, bo Anna Jóźwiak skończyła też projekt filmowy u Andrzeja Mosia – wieloletniego opiekuna artystycznego Amatorskiego Klubu Filmowego „Muza”.
– Mogę teraz wrzucać sobie zdjęcia, montować z tego filmy i robię pokazy – mówi pani Anna. – Pokazuję ludziom świat i Polskę w organizacjach pozarządowych. Przede wszystkim u nas na Zatorzu takiej fajnej grupie ludzi niepełnosprawnych, ale też jestem w Towarzystwie Inicjatyw Obywatelskich, Klubie Emerytów i Rencistów, Uniwersytet Trzeciego Wieku i u pani Dagmary działam w takim dziennym domu dla osób niepełnosprawnych – dodaje.
Aktualnie 70-latka jest w trakcie fotografowania starych, drewnianych kościołów. Później chce zrobić film ze zdobytych zdjęć. W następnej kolejności będzie film o najpiękniejszych kurortach nad Bałtykiem, które przez lata odwiedziła z mężem. Niebawem, bo już 2 sierpnia o godz. 15:00 w konińskiej bibliotece w ramach „Laboratorium Dojrzałości 2” odbędzie się spotkanie z panią Anią, pt. „Moje podróże po Europie”.
fot. archwium prywatne