Przyszłość chirurgii w konińskim szpitalu wisiała na włosku
Dyrekcja konińskiego szpitala porozumiała się z chirurgami. Oddział od jutra będzie działał tak, jak do tej pory.
„Zamykają oba oddziały chirurgiczne w szpitalu, przenoszą pacjentów między oddziałami, brak nowych przyjęć” - zaalarmowali nas internauci. Okazuje się, że sprawa faktycznie była na ostrzu noża. Pracującym w oddziale chirurgicznym (jednym dużym) lekarzom, kontrakty kończyły się 31 sierpnia i nie złożyli oni swoich ofert umożliwiających ich dalszą pracę w konińskim szpitalu. Jednym z powodów tego, że lekarze nie chcieli złożyć ofert był planowany w oddziale remont i związana z nim, zaproponowana przez dyrekcję, organizacja pracy.
Jak informuje Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka konińskiego szpitala, przyjęcia planowe na oddział zostały wstrzymane, a pacjenci których stan pozwalał na opuszczenie lecznicy, zostali wypisani do domów. Rozmowy z lekarzami trwały do ostatniej chwili. Dopiero wczoraj udało się dojść do porozumienia.
– Oddział od 1 września działa normalnie – potwierdza Maria Wróbel.
Wiele wskazuje na to, że niebawem wrócą przyjęcia planowe na oddział. Wszystko zależy jednak od organizacji pracy w czasie rozpoczynającego się remontu. Warto tutaj również wspomnieć o tym, że jeszcze w tym roku oddział wewnętrzny ma zostać przeniesiony z ul. Wyszyńskiego na ul. Szpitalną.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.