Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportRozegrali mecz przy Restart Labie. Do gry zapraszają też prezydenta

Rozegrali mecz przy Restart Labie. Do gry zapraszają też prezydenta

Dodano: , Żródło: LM.pl
Rozegrali mecz przy Restart Labie. Do gry zapraszają też prezydenta
protest w obronie boiska

Społeczność Restart Labu i konińscy dziennikarze rozegrali między sobą mecz na boisku, które w ostatnim czasie władze miasta miały chęć sprzedać. Spotkanie było manifestacją w obronie tego terenu.

Przy działającym w starej części miasta Restart Labie mieści się boisko. To miejski teren, zaniedbany i zapuszczony, który społeczność Restart Labu miała w planach odnowić i przywrócić mu pierwotną, sportową funkcjonalność. Władze Konina plany miały jednak inne – kupnem tej działki zainteresowany jest właściciel sąsiedniej nieruchomości, a miasto przymierzało się, by teren sprzedać. To doprowadziło do protestu ze strony Restart Labu.

W niedzielę społeczność skupiona przy Restart Labie zaprosiła do gry na spornym terenie konińskich dziennikarzy. Wcześniej, w zaledwie kilka dni, młodzież doprowadziła plac do wstępnej używalności. I choć murawa może nie była tak równa, jak na profesjonalnych obiektach, to jednak dwie drużyny stanęły naprzeciw siebie i mecz rozegrały. Była muzyka, byli kibice, ale też sporo sportowej rywalizacji. Ostatecznie górą po godzinie gry był Restart Lab, który pokonał dziennikarzy 2:1.

Chodziło o to, żeby się pobawić, żeby było wesoło. Wynik był sprawą drugorzędną, choć oczywiście walczyliśmy o to, żeby chociaż doprowadzić do remisu. Młodzież była chyba lepiej przygotowana kondycyjnie – mówił po końcowym gwizdku Mateusz Krzesiński, dziennikarz Meloriadia. – Ale wiadomo jaki był cel tego spotkania – żeby zademonstrować, że to jest plac do gry, który od kilkudziesięciu lat służył konińskiej młodzieży. Po tym czasie, gdy tu nie było szkoły i nikt o to nie dbał, mówię oczywiście o administratorze, czyli Urzędzie Miejskim, zjawiła się młodzież, która chce przywrócić pierwotną funkcję temu miejscu.

Choć mecz był swego rodzaju manifestacją, protestem w obronie boiska, to jednak atmosfera podczas spotkania była bardzo radosna. Ze strony dziennikarzy padło również wyzwanie w stronę Piotra Korytkowskiego. Prezydent, wraz z dobraną przez siebie drużyną, został zaproszony do rozegrania podobnego towarzyskiego spotkania, czy to z zespołem dziennikarzy, czy ze społecznością Restart Labu. – Nie chodzi o to, żeby się kłócić, żeby była napięta atmosfera między środowiskami. Mamy cały czas nadzieję, że prezydent zrezygnuje z fatalnego pomysłu, jakim jest sprzedanie boiska, które powinno służyć młodzieży. To dzisiejsze wydarzenie to też apel do naszych radnych. To właśnie oni podejmą ostateczną decyzję w sprawie przyszłości boiska. Liczę, że będzie jeszcze okazja do organizowania większych wydarzeń sportowych na tym obiekcie. Że zagramy tu towarzysko z reprezentacją magistratu, na czele której stanie Piotr Korytkowski. To byłaby swego rodzaju fajka pokoju, bo przecież sport i obiekty sportowe powinny łączyć, a nie dzielić – mówi Mateusz Krzesiński.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole