Święta bez iluminacji? Kilkaset procent podwyżki za prąd i ogrzewanie
– To jest dramat – komentuje burmistrz Kleczewa Mariusz Musiałowski. Mimo późnej pory rozważa jeszcze wraz z dyrektor Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Kleczewie budowę fotowoltaiki koło wiatraka Szczepan w Budzisławiu Kościelnym (który jest jednostką podległą M-GBP). – W tej chwili biblioteka płaci rachunki rzędu pięciu tysięcy złotych, więc jeśli prąd rzeczywiście zdrożeje o 540% to jestem przerażony.
Gminy na masową skalę wymieniają stare oświetlenie na nowe, ledowe. Wciąż jednak spora część infrastruktury (głównie należąca do wspomnianej już spółki z Kalisza) jest przestarzała, a przez to – nieefektywna. I ona generuje największe koszty. Ceny za prąd sam w sobie w dużej części gmin bowiem drastycznie nie wzrosną. Samorządy podpisywały umowy wcześniej, po niższych cenach i obowiązywać one będą jeszcze przez dłuższy czas (np. do końca przyszłego roku).
Mniej iluminacji na święta
Wymiana oświetlenia na ledowe to tylko jedno z działań, które samorządy podejmują, by zmniejszyć koszty. Duża część z nich rozważa rezygnację lub ograniczenie świetlnych iluminacji na święta. Takie plany mają m.in. w Starym Mieście, czy Golinie. Niektóre gminy, m.in. Wierzbinek, czy Skulsk, myślą też o wyłączeniach lub mniejszym natężeniu oświetlenia nocnego. – Rozważamy możliwość rozszerzenia przerwy nocnej w zakresie oświetlenia ulicznego. Teraz mamy od północy, ale chcemy ograniczać już od 23.00 – mówi wójt Skulska Andrzej Operacz.
W Kole na razie na takie kroki się nie decydują, co więcej – burmistrz mówi nawet, że na święta iluminacje będą. Inni na razie się wahają. – Jeżeli się okaże, że rachunki będą o tyle wyższe to nie wiem, czy nie będziemy się zastanawiać nad rozwiązaniami bardziej drastycznymi – mówi o ewentualnym ograniczeniu oświetlenia burmistrz Kleczewa.
Pole manewru nie jest jednak duże i dotyczy wspomnianej już starej infrastruktury. Wyłączenia nowego oświetlenia ledowego nie przyniosą bowiem drastycznych oszczędności. – Już to kiedyś sprawdziliśmy – deklaruje koniński magistrat. W mieście stawiają na punktowe działania. – Zarząd Dróg Miejskich wyłączył już oświetlenie przy terenach inwestycyjnych. Wystąpi też do spółki z Kalisza z planem wyłączeń opraw sodowych pobierających duże ilości energii elektrycznej w tych miejscach, które zostaną przez nas wskazane.
Jak podkreślają samorządowcy, oszczędności w najbliższym sezonie będą niezbędne, a zimę trzeba będzie po prostu przetrwać.
Współpraca: Aleksandra Braciszewska-Benkahla, Iwona Krzyżak, Anna Pilarska
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.