Zapadł wyrok ws. śmierci Ewy Tylman. To koniec drugiego procesu Adama Z.
Drugi raz Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał Adama Z. niewinnym zarzutu zabójstwa koninianki Ewy Tylman. Kobieta zginęła w 2015 r., wracając z mężczyzną z firmowej imprezy w Poznaniu.
Po nieco ponad roku zakończył się drugi proces Adama Z. przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Mężczyzna był oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym koninianki Ewy Tylman. Kobieta zginęła w 2015 roku, wracając z Adamem Z. z firmowej imprezy.
Skład sędziowski wyjaśniał, że w sprawie nie zgromadzono wystarczających dowodów, by uznać mężczyznę za winnego zabójstwa lub nieudzielenia pomocy. Prokuratura dysponowała jedynie łańcuchem poszlak, który nie zawierał bezpośrednich relacji ani nagrań potwierdzających to, że Adam Z. był obecny w momencie, gdy Ewa Tylman wpadła do Warty.
Wyrok jest nieprawomocny. Jest to już drugie takie rozstrzygnięcie, które zapadło w tej sprawie. Adam Z. uniewinniony został również podczas pierwszego procesu przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że mężczyzna mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności za nieudzielenie pomocy i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.
Sprawą zaginięcia, a następnie śmierci Ewy Tylman w 2015 roku żyła cała Polska. Pochodząca z Konina kobieta zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada nad Wartą w Poznaniu. Kilkanaście dni po jej zaginięciu Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła Adamowi Z., jej koledze z pracy, który prawdopodobnie jako ostatni widział ją żywą, zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Adam Z. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Co dokładnie stało się tamtej nocy nad Wartą – tego do dziś nie wiadomo. Pijani Adam Z. i Ewa Tylman wracali z imprezy firmowej. Zapis monitoringu urywa się kilka minut przed domniemanym momentem śmierci kobiety, w okolicach mostu św. Rocha w Poznaniu. Na kolejnym nagraniu Adam Z. jest już sam. Ciało Ewy Tylman po kilku miesiącach odnaleziono w Warcie kilka kilometrów za Poznaniem. Prokuratura swój zarzut oparła przede wszystkim na notatkach policjantów z nieprotokołowanej rozmowy z Adamem Z., podczas której mężczyzna miał się przyznać do zabójstwa swojej koleżanki. Według prokuratury motywem miała być kłótnia na tle seksualnym (choć mężczyzna deklaruje, że jest homoseksualistą).
Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!