Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportHubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”

Hubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”

Dodano:
Hubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”
Wywiad

W tym roku nie przegrał żadnego pojedynku – mówi Janusz, tata mistrza Polski młodzików w singlu i deblu.

Hubert Kwieciński zdobył wiele medali rangi mistrzowskiej. Na co dzień trenuje w II ligowym Wichrze Lisiec Wielki, gdzie obecnie trenuje około 50 osób w różnych kategoriach wiekowych. Głównym celem jest szkolenie dzieci i młodzieży. Co bardzo interesujące nazwa klubu pochodzi od nazwiska trenerki Smeczu Konin, Anny Wicher. Dzisiaj o godz. 11.00 we własnej hali drużyna z Liśca Wielkiego w pierwszym meczu ostatniej fazie baraży zmierzy się z Pogonią Mogilno.

Zanim jednak ten pojedynek się zacznie zapraszamy do lektury wywiadu z Hubertem Kwiecińskim, mistrzem Polski młodzików.

Dariusz Walory, LM.pl: Jak zaczęła się twoja przygoda z tenisem?

Hubert Kwieciński: W wieku sześciu lat. Zobaczyłem jak w trakcie jednego z turniejów grają Timo Boll i Ma Long. Potem tata zapisał mnie na treningi u pani Ani Wicher w Smeczu Konin. Jeździłem do niej ponad rok, a dodatkowo chodziłem na zajęcia do wujka Pawła Małkusa. Z czasem powstał nasz klub, gdzie opiekował się mną Maciej Wiśniewski. Od około dwóch lat trenuje mnie Igor Gudilkin.

Skoro wymieniłeś Pawła Małkusa, to naszym czytelnikom trzeba uświadomić, że to zasłużona postać dla polskiego tenisa stołowego.

Jest moim mentorem, wiele mnie nauczył.

Masz dopiero dwanaście lat. Czujesz, że to przygoda czy już traktujesz to bardzo poważnie?

Chcę trenować dalej, rozwijać się, by grać w coraz lepszych klubach.

Nie ma co ukrywać, że mimo bardzo młodego wieku jesteś już bardzo dobrze znany w środowisku związanym z tą dyscypliną sportu. Podejrzewam, że otrzymałeś już kilka propozycji zmiany barw klubowych.

Jest mną zainteresowanych kilka dużych ośrodków tenisowych i wszystko wyjaśni się w najbliższych tygodniach.

To zapewne wiązałoby się z przeprowadzką i opuszczeniem rodzinnych stron.

Jeżeli mam być coraz lepszy, to trzeba spróbować. Kto nie idzie do przodu ten stoi w miejscu.

Niedawno zostałeś młodzieżowym mistrzem Polski młodzików. Jak tamta rywalizacja wyglądała z twojej perspektywy?

To były bardzo udane zawody. Utrzymywałem piłkę na stole, trzymałem nerwy na wodzy. W trudnych momentach bardzo dobrze serwowałem.

MMP w singlu i deblu to twój największy sukces. Czy jakiś inny tytuł sprawił ci podobną radość?

Mistrzostwo Polski żaków. To także było dla mnie bardzo ważne.

Co sprawia ci największą frajdę podczas gry w tenisa stołowego?

Sam fakt, że mogę grać.

A nie wygrywanie?

Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach i podczas zawodów.

Dlaczego warto grać w tenisa stołowego?

Zapewnia dużo ruchu, to dobry sport dla każdego, kto dba o swoją kondycję. Poprawia szybkość, siłę i wzmacnia psychikę.

Dlaczego akurat wspomniałeś o psychice?

Bo gdy dostaje się „świnkę” (uderzenie piłki o kant stołu do gry - dop. red.) można się nieźle zdenerwować.

We wtorek razem z kadrą wylatujecie na mistrzostwa Europy do Rumunii.

Będę reprezentował Polskę w singlu, mikście i drużynie mieszanej.

Postawiłeś sobie jakiś cel?

Poziom będzie bardzo wysoki i przede wszystkim chcę zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Zatem powodzenia w Bukareszcie.

Razem z kadrą Polski damy z siebie wszystko. Przy czym rywale są bardzo mocno i niczego nie mogę obiecać.

Hubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”
Hubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”
Hubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”
Hubert Kwieciński: „Zwycięstwa to efekt ciężkiej pracy na treningach”
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole