Jakub Górny: „Dziewczyny naprawdę potrafią trafiać”

We wczorajszy wieczór MKS MOS Konin nie dał większych szans Ostrovii Basket Ostrów Wlkp. i wygrał 80:57. Wyjątkowo spotkanie rozegrano w piątek.

– Terminarz jest napięty i nie ma kiedy grać. Dlatego szukaliśmy dogodnego terminu, który przypadł na dzisiejszy wieczór – wyjaśnił Jakub Górny, trener konińskich koszykarek.

Początek meczu był dość słaby. Gdy MKS MOS odzyskał skuteczność, gra znacznie się poprawiła i było na co popatrzeć. – W trakcie drugiej połowy ogarnęliśmy się w obronie, napędziliśmy atak i mecz był już pod kontrolą. Uspokoiliśmy emocje, zaczęło nam wpadać. Od kilku spotkań mamy duży problem ze skutecznością i mam nadzieję, że to minie. Dziewczyny naprawdę potrafią trafiać, a teraz nam nie wychodzi. Siedzi im to gdzieś w głowie. Mam nadzieję, że się odblokują, bo zwłaszcza w tej hali potrafią grać. Przy ul. Dworcowej przy słabej skuteczności w pierwszej połowie i tak zdobyliśmy 80 punktów, co jak na kobiecą koszykówkę jest wynikiem bardzo dobrym. Swoje dzisiaj zrobiła obrona. To jeden z naszych celów: dobrze pracować w defensywie i szybko grać do przodu, kiedy nam na to pozwala rywal.

Zwycięstwo z Ostrovią Basket Ostrów Wlkp. miało wymiar nie tylko sportowy. – Tak się złożyło, że zagraliśmy w dniu urodzin Julii Burzyńskiej, to na pewno jest dla niej miły prezent od drużyny – zakończył trener MKS MOS Konin.