Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata

Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata

Dodano: , Żródło: LM.pl
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Windsurfing

Na międzynarodowych i krajowych zawodach rywalizowali w mijającym sezonie konińscy windsurferzy Grzegorz Pińkowski i Michał Pińkowski.

Najważniejszym punktem tegorocznych startów były Mistrzostwa Świata Masters (40+), które odbyły się w czerwcu na Słowacji, na jeziorze Domaša.

Zazwyczaj wybieramy jedne międzynarodowe regaty w sezonie. Tym razem postawiliśmy na zawody stosunkowo blisko Polski. Niestety początek sezonu, niestabilna forma, jak i błędne decyzje z doborem sprzętu sprawiły, że wróciliśmy lekko rozczarowani – ja zająłem 19. miejsce, a tata 36., czwarte w kategorii Super Legend (70+) – mówi Michał Pińkowski.

Grzegorz Pińkowski dodaje: – Chciałem powalczyć o podium w swojej kategorii, ale z perspektywy czasu wynik przyjmuję z pokorą i zadowoleniem. W moim wieku sam udział w tak prestiżowych regatach to powód do dumy. Dla Michała to z kolei dobra motywacja, by trenować jeszcze mocniej.

Tytuł mistrza świata Masters zdobył Maksymilian Wójcik z SKŻ Sopot, a piąte miejsce zajął Artur Manelski z DKŻ Dobrzyń.

Krajowe starty przyniosły sukcesy

Po powrocie na polskie akweny konińscy zawodnicy prezentowali już wysoką formę, zdobywając czołowe lokaty w najważniejszych krajowych imprezach. Trzeci triumf z rzędu, a czwarty w historii regat wywalczył Michał Pińkowski w Regatach o Szablę Ułańską w Osieku. Grzegorz Pińkowski był drugi.

Obaj zajęli również czołowe lokaty podczas mistrzostw Polski i Długodystansowych Mistrzostw Polski – odpowiednio drugie i czwarte miejsca. Grzegorz Pińkowski zwyciężył ponadto w Regatach Zakończenia Lata, a Michał Pińkowski – w Pucharze Prezydenta Grudziądza.

Sportowa nauka i wdzięczność

Po nieudanym starcie w Mistrzostwach Świata trudno było znaleźć radość z pływania. Ale jak to w sporcie – porażki uczą najwięcej. Dzięki rozmowom z kolegami z czołówki, jak Maks czy Artur, raz jeszcze uświadomiłem sobie, nad czym muszę pracować. Czuję, że zdobyłem doświadczenie, które zaprocentuje w kolejnych sezonach – podsumowuje Michał Pińkowski.

Zawodnik nie zapomina też o podziękowaniach: – Dziękuję tacie, który zawsze dba o serwis sprzętu, a także dyrekcji MOSiR Konin i pracownikom Przystani Gosławice za wsparcie i współpracę. Bez nich rywalizacja na takim poziomie byłaby niemożliwa.

Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Konińscy windsurferzy kończą sezon. Walczyli na mistrzostwach świata
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole