Patryk Szulc walczył o obóz w Tajlandii

25 maja w Warszawie miało miejsce wyjątkowe wydarzenie sportowe. Zebrano ośmiu super kickboxerów, którzy w turnieju na zasadach K-1 walczyli o udział w obozie NAK Muay Thai w Tajlandii.

Jednym z uczestników turnieju był zawodnika lokalnego klubu Striker Turek, Patryk Szulc. Walki odbywały się w kategorii wagowej do 71 kg. W pierwszym pojedynku Szulc zmierzył się z zawodnikiem klubu z warszawskich Bielan. Jego przeciwnikiem był utytułowany zawodnik, który zaliczył udział w takich turniejach jak DFN czy HFO: Paweł Kozak.

Cała walka od samego początku przebiegała pod dyktando Szulca. Mocna praca bokserska, wspaniałe wysokie kopnięcia oraz liczenie Kozaka w drugiej rundzie doprowadziły Patryka Szulca do półfinału. Tam mierzył się z zawodnikiem Legii Warszawa, Konradem Kamińskim. Przez cały pojedynek Legionista nie zagroził zawodnikowi Strikera Turek. Pewna obrona w półdystansie, wspaniałe kontry bokserskie nie raz powodowały utratę równowagi Kamińskiego.

– Wydawało się, że już jesteśmy w finale, jednak sędziowie widzieli ten pojedynek inaczej. Zapewne punktowali to, że warszawiak więcej robił (zadawał więcej technik-chociaż nie były one celne) i dlatego dali mu zwycięstwo. Nie chce się tu doszukiwać jakiś nieuczciwości. Uważam, że po prostu nie zauważyli tych celnych uderzeń i kopnięć Patryka. Brakło przysłowiowej kropki nad i by pokazać zdecydowaną przewagę nad przeciwnikiem – powiedział trener, Kamil Więcławek.

Ostatecznie Patryk Szulc przegrał półfinał niejednogłośnie 2:1 odpadając z turnieju. Przyjechała z nim duża grupa kibiców z Turku i mógł się poczuć dzięki temu prawie jak w domu. Na później trzeba odłożyć marzenia o Tajlandii.

Info i foto Striker Turek