Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTrenerzy zawiedzeni po meczu Olimpia Koło – SKP Słupca. Obaj liczyli na trzy punkty

Trenerzy zawiedzeni po meczu Olimpia Koło – SKP Słupca. Obaj liczyli na trzy punkty

Dodano: , Żródło: LM.pl
Trenerzy zawiedzeni po meczu Olimpia Koło – SKP Słupca. Obaj liczyli na trzy punkty
Opinie po meczu

Ani Łukasz Kujawa, ani Przemysław Pawlak nie byli usatysfakcjonowani remisem w meczu Olimpii Koło z SKP Słupca. – To są stracone kolejne dwa punkty – oceniał szkoleniowiec kolan. Trener słupczan mówił natomiast: – Przed meczem nie brałbym punktu w ciemno.

W sobotę w Kole tamtejsza Olimpia zremisowała z SKP Słupca 1:1. Kolanie byli bliscy wygranej, ale w drugiej połowie nie wykorzystali rzutu karnego na 2:1. – To są stracone kolejne dwa punkty – oceniał po meczu trener kolan Łukasz Kujawa. – Wcześniejszy mecz z Szydłowem dwa punkty straciliśmy, gdzie też powinniśmy wygrać. Dziś w drugiej połowie, tak od 70. minuty, dominowaliśmy na boisku. SKP nie stworzyła sobie sytuacji, poza jednym uderzeniem. Mamy karnego, musimy strzelać takie bramki, jeżeli chcemy się utrzymać.

W tym momencie Olimpia zajmuje piętnaste miejsce w tabeli. Do pewnego utrzymania jeszcze daleko. – Podchodzimy do tego spokojnie. Wiemy, że wiosna jest zawsze trudniejsza, niż runda jesienna. My się zimą osłabiliśmy, gramy większością swoich chłopaków. Walczymy w każdym meczu – deklaruje trener kolan. – Terminarz też nam nie sprzyjał. Wiadomo, jakie są nastroje, gdy się przegrywa jeden, drugi mecz. Morale spadają. Do tego dochodzą kontuzje, nie ma Bartka Sieka przez kilka tygodni, Bartka Andrzejewskiego nie będzie do końca rundy. Walczymy o każde trzy punkty, ale jak nie będziemy strzelać nawet rzutów karnych to nie będziemy zdobywać kompletu punktów.

Przemysław Pawlak, trener SKP Słupca, przyznał natomiast, że jego zespół przyjechał do Koła po zwycięstwo. – Przed meczem nie brałbym punktu w ciemno. Ale niestety – nasza gra w drugiej połowie, zresztą cały mecz w naszym wykonaniu, powiem delikatnie, nie najlepszy, to pewnie się trzeba cieszyć z tego punktu. Tylko te punkty pojedyncze to trochę mało, musimy zapunktować za trzy, a my nie możemy wygrać meczu. Nie przegrywamy, ale i nie wygrywamy. To jest ból. Nie strzelamy sytuacji. Wiadomo, mieliśmy teraz mecz pucharowy, choć to nie jest żadne usprawiedliwienie. Widać było od 70. minuty, że już nam zdrówka brakuje. Ale mamy świadomość, że walczymy tutaj o życie i o każdy punkt. Jestem przekonany, że musimy dużo więcej.

Jak zapowiada szkoleniowiec słupczan, w kolejnych meczach jest zespół musi prezentować się lepiej. – Cały czas mówię, jaki tu jest potencjał, ile można. Trzeba mniej o tym mówić, trzeba ten potencjał pokazać na boisku. Koniec z mówieniem, jakich mamy zawodników, muszą to udowadniać na boisku. Samo się nie wygra. Ja od zawodników wymagam zdecydowanie więcej.  

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole