Co dalej z targowicą na starówce? Jest nowy likwidator spółdzielni

– Chcemy to zrobić szybko, ale z ekonomicznym uzasadnieniem – mówi o sprzedaży działek na starówce (w tym targowicy) nowy likwidator GS Samopomoc Chłopska w Koninie. Tymczasem nowy plan zagospodarowania dla tego terenu procedowany będzie dopiero w nowej kadencji władz miasta.

W połowie lutego walne zgromadzenie Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Koninie powołało nowego likwidatora. Jego głównym zadaniem będzie sprzedaż gruntów na starówce należących do spółdzielni – w tym położonej przy ul. Wodnej targowicy. – Członkowie są zdeterminowani, żeby zakończyć tę likwidację. Spotkałem się z radą nadzorczą i obiecałem przyspieszyć, na ile to możliwe, ten przetarg – mówi Bogdan Jasiak, nowy likwidator.

Likwidacja trwa już sześć lat

Gminne Spółdzielnie Samopomoc Chłopska powstawały w całym kraju od lat 40. i zajmowały się głównie handlem na wsi. Ta konińska cały czas opiekuje się targowicą na starówce, ale jej członkowie (ponad 70 osób, w większości w podeszłym wieku) chcą spółdzielnię zamknąć. Likwidacja trwa już od 2018 roku, a główną przeszkodą w jej zakończeniu są właśnie grunty i budynki na starówce, które najpierw trzeba sprzedać.

Poprzedni likwidator podjął taką próbę w listopadzie ubiegłego roku. Ogłoszony przetarg jednak odwołał, tłumacząc rozpoczęciem przez Urząd Miejski w Koninie prac nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. W planie urzędników jest przeznaczenie dużej części tych gruntów pod zabudowę wielorodzinną (dokładnie te plany opisaliśmy w tym artykule). To może wpływać na wycenę działek – cena wywoławcza w przetargu za 3,84 ha terenów oraz budynków (m.in. biurowca) pomiędzy ul. Wodną, ul. Szarych Szeregów, ul. Wał Tarejwy i ul. Żwirki i Wigury wynosiła 11 mln zł.

Decyzje już w nowej kadencji

Do zaproponowanego przez urząd planu zagospodarowania wniesiono 21 uwag. Część z nich została przez prezydenta uwzględniona. A to oznacza potrzebę naniesienia ich na projekt, pozyskania uzgodnień i opinii, a w końcu – ponownego publicznego wyłożenia (pierwsze odbyło się w grudniu). Na końcu gotowy plan zaakceptować muszą jeszcze radni. – Biorąc powyższe pod uwagę przedstawienie radzie miasta projektu planu miejscowego będzie możliwe w kolejnej kadencji – informuje Urząd Miejski w Koninie.

Jakichkolwiek ruchów ws. sprzedaży gruntów można więc spodziewać się najwcześniej w drugiej połowie roku. Nowy likwidator chce się zresztą spotkać z władzami Konina w nowej kadencji i spróbować porozmawiać z nimi na temat przyszłości tego terenu. – Jeżeli będzie wola z drugiej strony to na pewno się spotkamy – zapowiedział. Takie rozmowy toczyły się już wcześniej. W listopadzie wiceprezydent Paweł Adamów poinformował LM.pl, że miasto byłoby zainteresowane pozyskaniem targowicy poprzez zamianę gruntów. Oficjalnej oferty dla spółdzielni jednak nie było.

Przyszłością tego terenu zainteresowanych jest wiele osób. Okoliczni mieszkańcy chcieliby wiedzieć, co może zostać wybudowane w ich sąsiedztwie, handlujący na targowicy zastanawiają się nad przyszłością swoich biznesów, a ich klienci – czy będą mieli gdzie robić zakupy. Bogdan Jasiak zapowiada jasno – spółdzielnia chce teren sprzedać szybko, ale tak, by jej członkowie na tym odpowiednio zyskali. – Nie stoimy pod ścianą, posiadamy płynność finansową.