Włamywacze, wandale i oszuści nie odpoczywają w wakacje

Tylko wczoraj policja odnotowała dwa włamania w Koninie. A „wnuczek” wciąż znajduje łatwowierne babcie.

- Wczoraj włamano się do lokalu gastronomicznego przy ul. Kwiatkowskiego w Koninie, skąd skradziono kamery i rejestrator monitoringu oraz 300 zł w gotówce i bilon z automatu do gier – poinformował naszą redakcję st. asp. Marcin Jankowski z Komendy Miejskiej Policji w Koninie. - Łącznie straty wyniosły prawie 6 tys. zł.

Również wczoraj włamano do mieszkania przy ul. 11 Listopada w Koninie, skąd skradziono złotą biżuterię.

Za to w nocy nieznani sprawcy rozrabiali na klatce schodowej bloku przy ul. Zakole w Koninie. Uszkodzili drzwi wejściowe do klatki schodowej oraz poręcze i drzwi windy. Straty sięgają 1,2 tys. zł. Wandale dali o sobie znać również w Kole, gdzie na jednym z niestrzeżonych nieustalony dotychczas sprawca rzucił butelką w zaparkowanego volkswagena polo, uszkadzając karoserię pojazdu.

Mimo licznych informacji o fałszywych wnuczkach, oszuści znaleźli w Koninie kolejną ofiarę. Wczoraj do Komendy Miejskiej Policji zgłosiła 74-letnia mieszkanka Konina, od której naciągacze wyłudzili aż 18 tys. zł.

Ĺąródło: KMP w Koninie, KPP w Kole